BIULETYN INFORMACYJNY OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Jarosław-Chys

Wywiad przeprowadzony w ramach projektu „Twórcy anonimowi”

Jarosław Chys swoje prace tworzy najczęściej w technice akwareli lub posługuje się suchą pastelą i kredką ołówkową. Był uczestnikiem wielu konkursów plastycznych oraz wystaw krajowych i zagranicznych, gdzie zdobywał wyróżnienia i nagrody. 

Jarosław Chys urodził się w 1969 roku. Jest uczestnikiem Warsztatu Terapii Zajęciowej przy Polskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Lublinie, przy ulicy Rogowskiego 5. Ulubionym tematem jego prac jest architektura. Chętnie maluje domy, bloki, osiedla mieszkaniowe, czy urokliwe uliczki Starego Miasta. Jego rysunki charakteryzują się wyjątkowo dobranymi kolorami. Dominują w nich silne, wyraziste i żywe barwy oraz mocno zgeometryzowane kształty, które podkreślone mocnym konturem przypominają swoją formą witraże, jakimi zazwyczaj zdobi się okna. Jarek swoje prace tworzy najczęściej w technice akwareli lub posługuje się suchą pastelą i kredką ołówkową. Był uczestnikiem wielu konkursów plastycznych oraz wystaw krajowych i zagranicznych, gdzie zdobywał wyróżnienia i nagrody. Między innymi w V Międzynarodowym Biennale Sztuk Plastycznych Osób Niepełnosprawnych, gdzie otrzymał wyróżnienie za pracę “Zawody balonowe”oraz w 2009 roku, w konkursie “Urokliwe zakątki Lublina”, w którym zajął I miejsce . W 2011 roku brał udział w zbiorowej wystawie “Pryzmat Niepełnosprawności” zorganizowanej przez LFOON-SW w Lublinie. Z wystaw zagranicznych na uwagę zasługuje zbiorowa wystawa w Londynie, zorganizowana przez organizację charytatywną Museum of Everything (Muzeum Wszystkiego), którą obejrzało ponad 100 tys. osób.

Jarku przedstaw się, proszę, Czytelnikom Biuletynu.

Nazywam się Jarosław Chys, mam 47 lat i mieszkam w Lublinie. Do Warsztatu Terapii Zajęciowej przy ulicy Rogowskiego uczęszczam już od dawna. Tutaj odkryłem, że mam zdolności plastyczne i od tego czasu moim hobby jest rysowanie i malowanie.

Z jakich pracowni możecie korzystać w ramach warsztatu?

Mamy pracownie plastyczną, krawiecką i społeczną. Jest też sala do rehabilitacji i ćwiczeń oraz pracownia kulinarna i stołówka, w której jemy obiady. Są także indywidualne zajęcia z psychologiem i logopedą. W pracowni plastycznej rysujemy, malujemy i wykonujemy różne prace z rękodzieła artystycznego. Przed Świętami Wielkanocnymi zajmowałem się m.in. malowaniem kwiatów na jajkach wykonanych ze styropianu. W pracowni krawieckiej, w której dzisiaj mam zajęcia, szyjemy obecnie rękawice kuchenne. Natomiast w pracowni społecznej uczymy się załatwiania różnych spraw urzędowych i wspólnie robimy zakupy na mieście. W warsztatach organizowane są też wyjścia do kina, zabawy choinkowe a nawet kursy tańca. Kiedyś mieliśmy także grupę teatralną.

Powiedz proszę, czy sam dojeżdżasz z domu na zajęcia?

Tak, kiedyś dojeżdżałem specjalnym busem, teraz już normalnie jeżdżę autobusem miejskim. Żeby zdążyć na zajęcia, na ósmą codziennie wstaję wcześnie rano o szóstej. Zajęcia w warsztacie trwają do godziny piętnastej i wtedy wracam do domu.

Porozmawiajmy teraz o twoich rysunkach. W jaki sposób powstają i skąd czerpiesz inspirację?

Rysowanie zaczynam od wykonania szkicu ołówkiem, a następnie maluję kredkami ołówkowymi lub farbami akwarelowymi. Kontury wykonuję czarnym cienkopisem. Przed przystąpieniem do rysowania najczęściej przeglądam kolorowe gazety lub albumy i tam szukam ciekawych ilustracji. Kiedy zainteresuje mnie jakiś temat, takie zdjęcie służy jako wzór do mojej pracy. Kolory zawsze wymyślam sam.

Masz może jakieś swoje ulubione tematy, które najchętniej malujesz?

Najczęściej maluję ulice miasta i domy ale lubię też kwiaty i ogólnie przyrodę.

Powiedz proszę, czy na co dzień interesujesz się sztuką i oglądasz pracę innych artystów?

Tak, bardzo lubię oglądać prace innych malarzy. Zawsze staram się zwrócić przy tym uwagę na technikę w jakiej obraz został namalowany. Ja na przykład maluję w taki sposób, że moje prace przypominają nieco witraże. To jest świadomy zabieg. Uzyskuje taki efekt dzięki odpowiedniemu zastosowaniu konturu i koloru w swoich obrazkach.

Czy nauka rysunku nie sprawiała Ci nigdy trudności?

To nie jest łatwe zajęcie i potrzeba do tego dużej cierpliwości. Ale tutaj na warsztatach miałem dużo czasu na naukę, a panie instruktorki zawsze cierpliwe pokazują nam i tłumaczą w jaki sposób coś trzeba wykonać. Wszystkiego się można z czasem nauczyć.

Co Ci daje malowanie? Czy dzięki temu zajęciu łatwiej jest znosić trudności wynikające z bycia osobą niepełnosprawną?

Malowanie sprawia mi przyjemność, a przy okazji czas szybciej zleci i nie ma kiedy myśleć o przykrych rzeczach. A poza tym, ja się w ogóle nie przejmuję swoją niepełnosprawnością i nie myślę o tym na co dzień. Jestem pozytywnie nastawiony do życia.

Galeria obrazów

Dziękuje za rozmowę.

 Dominika Wiewióra

dominika.lfoon@gmail.com

Strona Projektu „Twórcy Anonimowi” na Facebookuwww.facebook.com/tworcyanonimowi

twórcy_anonimowi logo projektu
Zrealizowane w ramach stypendium Prezydenta Miasta Lublin
PRAWA
Facebook

Ta strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić jak najlepszą optymalizację treści na niej zawartych. Czytaj więcej o polityce prywatności i plikach cookies