BIULETYN INFORMACYJNY OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Na zdjęciu pozuje na swoim rowerze Andrzej Łukasik w sportowej białej koszulce, czarnych spodenkach i addidasach.

Andrzej Łukasik: Mój rower to moje drugie nogi.

Może niech Pan opowie najpierw trochę o sobie, o swoich zainteresowaniach i pasjach.

Polityka, sport w kategorii tenis stołowy, rower. Jest tego bardzo dużo.

Na zdjęciu pozuje na swoim rowerze Andrzej Łukasik w sportowej białej koszulce, czarnych spodenkach i addidasach.

A skąd pomysł na rower, na tak długie pielgrzymki i dystanse?

Mój rower to moje drugie nogi. Rowerem zacząłem jeździć jak miałem sześć lat, ponieważ nie mogłem chodzić daleko, to rower wszędzie mi służył. Nawet w zimie jeździłem do pracy, do szkoły, na studia, w internacie miałem rower, i kiedyś sobie pomyślałem, że rowerem mogę dużo dojechać. Później przypadkowo był o mnie reportaż w Ekspress Reporterów w TVP 2 i Pani redaktor zapytała jakie jest moje marzenie, odpowiedziałem jej, że chciałbym dojechać rowerem do Rzymu. I te marzenia w 2013 roku się spełniły.

Później już większe rowery i do 2019 pielgrzymowałem po Europie i  Polsce. Pięć razy po Europie, dwie pielgrzymki po Polsce. Dookoła Polski w 2018 roku na 100-lecie odzyskania niepodległości, później Warszawa, Olsztyn, Gdańsk, Szczecin, Toruń, w sumie przejeżdżając na rowerze około 11 500 km. Można się pochwalić w najdłuższej pielgrzymce z Warszawy do Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes we Francji, w 20 dni przejeżdżając 2 454 km.

Na zdjęciu Andrzej Łukasik w żółtym kasku na czele kilkuosobowej grupy kolarzy jedzie w deszczu szosą.

– Czy przekłada Pan swoje pasje na jakieś formy pracy?

Pasje nie. Praca jest pracą. Pracuję jako księgowy. Moje hobby to pomaganie ludziom, jestem prezesem Stowarzyszenia Klub Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w Janowie Lubelskim, robię to charytatywnie. Żadnego wynagrodzenia nie biorę, wręcz przeciwnie, podejrzewam, że z własnych pieniędzy dokładam, jeśli trzeba jakieś drobne zakupy zrobić. Lubię to, daje mi to satysfakcję, że mogę komuś pomóc. I czasami jestem w takich działaniach bardzo mocno uparty. Jeżeli komuś pomagam, jakoś przychodzi to tak, że dziesięciokrotnie to odbieram.

– Jak działa Stowarzyszenie Kub Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych? Jaki cel przyświeca tej organizacji?

To jest Stowarzyszenie Klub Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, członkowie są z powiatu biłgorajskiego, nawet spoza biłgorajskiego, ze stalowowolskiego, kraśnickiego. Jest 110 członków. Działamy w każdy wtorek. Mamy ćwiczenia na siłowni, członkowie uprawiają dyscypliny sportowe czyli bilard, tenis stołowy, rzutki, piłkarzyki. Sukcesy mamy w tenisie stołowym, to zawody pod patronatem przewodniczącego rady miasta. Gramy z młodzieżą ze szkoły średniej z Janowa Lubelskiego i z Potoczka ze szkół rolniczych. Osoby niepełnosprawne bardzo wysokie miejsca zajmują z osobami pełnosprawnymi. Od 2011 roku stowarzyszenie zawsze wygrywa 1, 2 miejsce. W tamtym roku trzy drużyny miało trzy miejsca: pierwsze, drugie i trzecie. Raz tylko przegraliśmy. Czyli kondycja osób niepełnosprawnych jest dobra.

– A jaki cel przyświeca organizacji?

– Zjednoczenie ludzi, żeby wychodzili z domu, nie siedzieli. Żeby mogli ze sobą porozmawiać, z różnymi doświadczeniami się podzielić. Mamy takie spotkania po 200 osób nawet, podejrzewam, że w woj. lubelskim nie ma takiego balu. Przyjeżdżają do nas artyści z całej Polski, również poeci. Jest to na wysokim poziomie taki bal.

– Jak można dołączyć i kto może?

Do nas osoby, które mają orzeczenie o niepełnosprawności, ale również wolontariusze. Mogą się zapisać jako członek honorowy, czyli może pomagać, mamy wolontariuszy ze szkoły, z  internatu w Janowie Lubelskim, przychodzą. Po prostu deklarację składa się, później są procedury zarządu o przyjęcie na członka stowarzyszenia. Jest członek wspierający, zwyczajny i honorowy. Członek wspierający to są członkowie, którzy od czasu do czasu w stowarzyszeniu są, a członek zwyczajny ma prawo do głosowania.

– Jakie są plany stowarzyszenia na najbliższy czas?

Na najbliższy czas, to żeby epidemia się skończyła i żebyśmy powrócili w takim samym gronie na spotkania wtorkowe. Boję się jednego, żeby ta epidemia trochę nie znużyła ludzi, i żeby nie zamknęli się w domu, bo już można się przyzwyczaić do tego telewizora i komputera, i tego się obawiam. Musimy mocno przycisnąć pierwszy start, jeżeli pandemia się skończy, żeby ten start zacząć z werwą. W tym momencie stowarzyszenie nie działa, nie chcemy narażać osoby na spotkania.

– Jest pan radnym, skąd pomysł na takie coś? Od czego się zaczęło?

Polityką interesowałem się jak miałem już 6 lat. Było to przypadkowo bo mój tata w  opozycji działał, czasami mnie zabierał do sąsiadów i tam spotkania z kasety puszczałem bo tata nie umiał obsługiwać dawnych magnetofonów, no i tak to się zaczęło. Była możliwość startowania na radnego w 2006 roku. Wystartowałem z bardzo dużym poparciem. W pierwszej kadencji miałem poparcie 50%, startując z trzema kontrkandydatami, Później miałem 89,02%, 87%, a w ostatnich wyborach nie miałem kontrkandydata.

Na radnego byłem namówiony przez kolegów. Były obawy, bo ja, osoba niepełnosprawna, studia skończyłem dopiero, więc byłem taką świeżą osobą.

– Czy jakieś trudności Pan doświadcza?

Nie mam żadnych trudności, poza gotowaniem. Nie ma rzeczy dla mnie niemożliwych.

– Jak osoby niepełnosprawne mogą się realizować, swoje hobby, pasje, od czego zacząć, jak my możemy wspierać, lub jak tego nie robić? Jak je motywować, zachęcić?

Mnie na pewno nie trzeba motywować. A innych to sprawa indywidualna, należy osobę wyczuć, jaka ona jest, czy zamknięta w sobie. Najlepiej od razu przejść z nią na „Ty”, żeby ona poczuła ciepło drugiej osoby. By nie było dystansu, że nie patrzymy na to, że jest na wózku. Dla mnie nawet to słowo „osoba niepełnosprawna”, to są jakieś wymogi. Ktoś kiedyś ustalił to, ale to jest człowiek.

Osiągnięcia Pana Andrzeja Łukasika:
1. W dniu 05.12.2016 r. został wyróżniony przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Janowie Lubelskim statuetką na jubileuszowej „X Gali Wolontariatu w Janowie Lubelskim” za działalność na rzecz osób niepełnosprawnych,
2. W 2015 r. został wyróżniony w plebiscycie “Piątka na piątkę” organizowanym przez TVP3 Lublin nagrodą w kategorii Osobowość roku 2014,
3. Jest również jednym z pięciu laureatów plebiscytu na najlepszego sportowca niepełnosprawnego Lubelszczyzny organizowanego przez TVP Lublin w 2014r.,
4. Człowiek Roku Janowa Lubelskiego „ANTERK ROKU” – w 2012r. otrzymał statuetkę za działalność charytatywną oraz zaangażowanie społeczne, zostały podkreślone za wkład w promocję miasta oraz działalność na rzecz środowiska lokalnego i osób niepełnosprawnych.

5. W 03.12.2012 r. wyróżniony w konkursie „Solidarny i Odpowiedzialny Społecznie” organizowanym przez Stowarzyszenie „Krok za Krokiem” w Zamościu w kategorii „zatrudnienie”.
6. Ochotnicza Straż Pożarna w Białej gmina Janów Lubelski w 2010 r. wyróżniła Andrzeja „Orderem brązowym” za zasługi na rzecz pożarnictwa.
7. Wyróżniony 2018r. w Ogólnopolskim konkursie „Człowiek bez barier” otrzymał Nagrodę Publiczności oraz wyróżnienie przez kapitułę. Honorowym patronatem konkursu objęła Małżonka Prezydenta RP Pani Agata Kornhauser-Duda.

Odkąd Panu Andrzejowi powierzono funkcję Prezesa Stowarzyszenia Klub Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w Janowie Lubelskim, stowarzyszenie zaczęło odnosić sukcesy, które są doceniane zarówno na szczeblu wojewódzkim jak i ogólnokrajowym:
1. Stowarzyszenie 17.04.2015 r. otrzymało statuetkę w kategorii „Silna organizacja-instytucja„, przyznawaną przez Redakcję „Zdarzeń” TVP3 Lublin.

Pan Andrzej lubi i nie boi się wyzwań! W czerwcu 2013r. był uczestnikiem i prowadzącym pokaz mody „Chwilo trwaj” w TVP3 Lublin.

Pan Andrzej przedstawia swoją sylwetkę w prezentacjach, które wyświetla w szkołach na zaproszenie dyrekcji (Warszawa, Stalowa Wola, Janów Lubelski, oraz na uczelni w Biłgoraju).

Galeria zdjęć poniżej

Rozmowę przeprowadziła Sylwia Niedźwiecka

Facebook

Ta strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić jak najlepszą optymalizację treści na niej zawartych. Czytaj więcej o polityce prywatności i plikach cookies