BIULETYN INFORMACYJNY OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Logo z napisem: Art Brut

Adam Saran ,,Debiut malarza”

Już tylko przez kilka dni (1 – 17 września 2015 r.) możemy oglądać malarstwo Adam Sarana w Galeria Art Brut w Centrum Kultury w Lublinie.

Recenzja z wystawy.

Adam Saran – rysownik, malarz, pastelista. ,,Nikifor” formy i koloru.

Plakat na środku którego jest portret mężczyzny. Pod portretem opis tego mężczyzny, że należy do teatru dla niepełnosprawnych, kocha zwierzęta komponuje kalendarze.

Jego świat jest nasycony kolorem, eksperymentuje zestawiając ze sobą barwy skrajnie przeciwstawne, kontrastujące; przełamaną żółcień z przepastną czernią, tęczę fioletów o różnym nasyceniu z tęczą pomarańczy, soczystą zieleń z pigmentami i błękitami ,,prosto z tuby”.

Artysta – kolorysta, Jego prace tętnią życiem, wirują i emanują feerią barw, położonych ostrożnie, zapobiegawczo dużymi plamami, często subtelnie złamanymi. Stosuje jeden plan, przestrzeń traktuje płasko, rzadziej dwuwymiarowo. Zachwyca prostotą a zarazem głębią tematu.

Najczęściej są to przedstawienia zwierząt. Ale czy na pewno? Bo Adam stosuje rzadki ,,chwyt” – animalizuje. Jego zwierzęta to często konkretne postaci z otoczenia autora; bliscy, przyjaciele, koledzy. Tak przedstawia konkretną postać – w skojarzeniu ze zwierzęciem.

W Jego pracach można zobaczyć: rodzinę kur i kurek, na drugim planie jakby ich dom – kurnik. Czy chciał w ten sposób zwrócić naszą uwagę na macierzyństwo, życiową stagnację ? Kurki ubiera w kolorowe paski, kurczęta są żółciutkie, w kurniku, w oknach, uderza kolor ognistej czerwieni, czy w podtekście był żar ogniska domowego?

Plakat na który jest biały tekst “Galeria Art Burt” z datą 1-17 września 2015 roku. Na środku jest zdjęcie myszy.

Wśród prac artysty ciekawy jest także tygrys w dwubarwne prążki, nieco zdeformowany, jednak czytelny, ale za to (sic!) z jednym okiem. Spogląda na nas intrygująco, okiem mandali, która stanowi dominantę całej kompozycji.

Jest też zebra, o czym świadczą biało czarne paski (znowu kontrast!), tym razem z pyskiem może mrówkojada? A może artysta świadomie przekrzywia, chce w ten sposób scharakteryzować, pokazać nam w krzywym zwierciadle osobę z otoczenia, pokazać jej niedoskonałość?

Jest wielbłąd fluoroscencyjny z dzwoneczkiem, który prowokuje nas, budzi do myślenia i zastanowienia się nad pracą.

Interesujące jest również przedstawienie psa, z pyszczkiem w kratkę jaskrawo żółto pomarańczową. Jednak doświadczenie uważnego widza podpowiada, że jest to maska, za którą kryje się cecha ludzka dwuwarstwowość, nieprawdomówność.

Adam Saran jest także aktorem (Teatroterapii Lubelskiej). W swoich pracach przemyca wnikliwą życiową wiedzę o człowieku w skórze zwierzęcia. Jego świat animalistyczny jest i matematyczny, wykalkulowany i abstrakcyjny, i poukładany.

Na pytanie: kogo narysował, rysując np. żółwia? Odpowiada przekornie: ,,Trudno powiedzieć”, tak jak trudno zdefiniować i określić Jego nietuzinkową, niebanalną twórczość. Jest artystą na pograniczu różnych znanych kierunków w sztuce, wyłamującym się z wszelkich reguł i zasad. Minimalista i jednocześnie nieprzeciętny indywidualista. Jego obserwacja światem i sztuki wynika z wiedzy wyniesionej z domu, od dziecka obcował ze sztuką (mama jest artystą plastykiem, dziadek historykiem sztuki).

W swych pracach bywa pozornie naiwny, może infantylny ale rozważny i szczery. Spontaniczny, spostrzegawczy, metaforyczny.

Często czarnym konturem kredki lub narzędzia podkreśla, choć nie musi, ostatecznie cechy zwierzaka lub dosadniej; ułomność, niedoskonałość człowieka. Naszą niedoskonałość.

Wśród prac Adama jest tylko jeden portret – akt dziewczyny, Jego sympatii. Czy tylko szczere uczucie albo miłość nie wymaga kamuflażu?

Zapamiętajmy Adama i Jego niezwykłe prace. Jeszcze nie raz nas zachwycą.

Agnieszka Wójtowicz
artysta plastyk
Instruktor Fundacji Teatroterapii Lubelskiej

Facebook

Ta strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić jak najlepszą optymalizację treści na niej zawartych. Czytaj więcej o polityce prywatności i plikach cookies