Utworzeniem siedmiu placówek stacjonarnych, które obejmują wsparciem ponad dwieście osób z niepełnosprawnością intelektualną i sprzężeniami oraz wczesne wspomaganie rozwoju dziecka, a także zatrudnienie kilkudziesięciu wykwalifikowanych pracowników nie powstydziłby się cały zastęp specjalistów z różnych dziedzin.
Srebrny Krzyż Zasługi, Medal Fideliter et Constanter, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Medal za Zasługi dla Tomaszowa Lubelskiego, tytuł Lodołamacza na szczeblu regionalnym, Honorowe Odznaczenie za zasługi dla Ochrony Praw Dziecka, itp., itd. Wymienionymi odznaczeniami obdzielić by można sporą grupę społeczników, a tymczasem to wszystko jest zaledwie częścią charakterystyki pani Stanisławy Raczkiewicz i całego grona osób wspierających te działania, które w końcowym efekcie stanowią system wsparcia dla w/w osób z niepełnosprawnościami dostosowany do ich wieku życia, możliwości i potrzeb.
Dzięki silnej motywacji, wyjątkowo dużej aktywności oraz umiejętności pozyskiwania wsparcia z wielu źródeł stowarzyszenie prowadzi swoje działania w dwóch wybudowanych obiektach, doskonale wyposażonych w sprzęt rehabilitacyjny, terapeutyczny i pomoce edukacyjne, zlokalizowanych w Tomaszowie Lubelskim. Ponadto w wydzierżawionej części budynku Szkoły Podstawowej w Przeorsku, prowadzi Zakład Aktywności Zawodowej, gdzie dorośli wychowankowie pracują – zajmują się gastronomią i częściowo ogrodnictwem.
Pani Stanisławo, jak to wszystko się zaczęło?
Do Tomaszowa przyjechaliśmy z mężem i trójką dzieci ze Świdnicy na Dolnym Śląsku. Przywiodły nas tu sprawy rodzinne – konieczność opieki nad rodzicami męża. Wcześniej pracowałam jako psycholog w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym w charakterze biegłego sądowego oraz w Zakładzie Poprawczym i w schronisku dla nieletnich. Po przyjeździe do Tomaszowa Lubelskiego rozpoczęłam pracę w szkole specjalnej. Ocena ówczesnego systemu oświaty specjalnej – szczególnie dotycząca uczniów mieszkających w dużej odległości od domu rodzinnego, a zatem skazanych na przebywania w internacie, oceniałam jako źle rokujący dla ich rozwoju emocjonalnego i społecznego. Ponadto fakt braku możliwości zdobycia zatrudnienia po zakończonej edukacji przez te osoby, zmotywował mnie i moje stowarzyszenie do tworzenia systemu wsparcia obejmującego całe życie osoby z niepełnosprawnością intelektualną.
Gdy w 1993 r. (pracowałam wówczas w szkole specjalnej) zwróciła się do mnie grupa rodziców dzieci z niepełnosprawnościami, którzy oczekiwali aktywnego życia społecznego dla swoich dzieci oraz obalania niekorzystnych stereotypów mentalnych funkcjonujących w społeczeństwie o tej grupie osób, pojęłam decyzję o współpracy z nimi w ramach terenowego Koła PSONI w Tomaszowie Lubelskim. W tamtym okresie warunki do realizacji tej inicjatywy były bardzo trudne.
Największą przeszkodą była mentalność społeczna: osoby te do niczego się nadają, wymagają tylko wzmożonej opieki, a najlepiej izolacji od lokalnej społeczności, aby nikomu nie zagrażały. Ponadto w okresie tym zdobycie materiałów budowlanych oraz wyposażenia było wyjątkowo trudno osiągalne. W tych warunkach podejmowanie decyzji o tworzeniu wsparcia dla osób z niepełnosprawnością intelektualną polegające również na tworzeniu bazy lokalowej, pozostawało w sprzeczności z zasadami zdrowego rozsądku. Wobec lokalnie istniejących potrzeb tej grupy osób i problemu jak rozpocząć działalność na ich rzecz, zwróciliśmy się o wskazówki do Pani Krystyny Mrugalskiej Prezesa ZG PSONI w Warszawie, doświadczonego zarówno rodzica osoby niepełnosprawnej jak i specjalisty, wspierającego inicjatywę powstawania nowych kół terenowych w Polsce zrzeszających rodziców zainteresowanych tworzeniem lepszej jakości życia dla swoich dzieci z niepełnosprawnością intelektualną.
Działalność rozpoczęliśmy w budynku byłego żłobka wyeksploatowanego, wymagającego kapitalnego remontu oraz dostosowania do potrzeb osób niepełnosprawnych. Budynek ten otrzymaliśmy od władz naszego miasta najpierw w trzyletnie a następnie w dziesięcioletnie użytkowanie. Aby realizować adaptację tego budynku udało się nam pozyskać lokal zastępczy w domu należącym do Parafii Najświętszego Serca Jezusowego, której proboszcz był człowiekiem empatycznym i rozumiejącym potrzebę realizacji w/w inicjatywy. Z jego pomocą oraz wsparciem Zarządu Głównego przygotowaliśmy warunki do prowadzenia tymczasowo rehabilitacji medycznej. Przy współpracy z WOZiRON utworzyliśmy dwa miejsca pracy dla rehabilitantów i dofinansowanie ich zatrudnienia. W tym okresie rodzice przywozili swoje dzieci we własnym zakresie. Na adaptację i rozbudowę oraz wyposażenie byłego żłobka pozyskaliśmy pieniądze z PFRON-u. Aby prawidłowo przygotować obiekt do potrzeb osób niepełnosprawnych przeprowadziliśmy sondaż na terenie naszego powiatu dzięki temu uzyskaliśmy informacje ile jest dzieci oraz osób dorosłych potrzebujących wsparcia i jakiego wsparcia należy im udzielić. Przeprowadzenie sondażu było możliwe dzięki współpracy z dyrekcja miejscowego szpitala oraz wolontariuszami (psycholodzy, rehabilitanci, lekarze, logopedzi, terapeuci). Wyniki były przerażające. Dzieci z głębszą niepełnosprawnością intelektualną i sprzężeniami przebywały w domu bez żadnego wsparcia – były zwalniane z obowiązku szkolnego. Zarówno one, jak i osoby dorosłe z niepełnosprawnościami były izolowane od środowiska, a ich rodziny były napiętnowane przez lokalną społeczność. W związku z tym rodzice ukrywali w domach swoje dzieci oraz wynikające z ich niepełnosprawności problemy. Krążyły wówczas bardzo krzywdzące i nieuzasadnione stereotypy myślowe np.: niepełnosprawność dziecka jest karą za grzech rodziców, bądź ich przodków. W odnowionym, przystosowanym i dobrze wyposażonym budynku działalność pierwszej placówki tj. Ośrodka Rehabilitacyjno-Wychowawczego rozpoczęliśmy 26 maja (Dzień Matki) w 1995 r. Zmotywowani misją stowarzyszenia systematycznie podejmowaliśmy działania zmierzające do angażowania tych osób w życie społeczne i aktywność życiową, tworząc dla nich placówki, tak więc w 1996 powstał Warsztat Terapii Zajęciowej dla piętnastu osób, a następnie były prowadzone przez okres czterech lat mieszkania treningowe. Gdy pierwsi wychowankowie OREW-u kończyli edukację utworzyliśmy dla nich szkołę specjalną przysposabiającą do pracy tworząc równolegle Ośrodek Wsparcia dla tych osób niepełnosprawnych, które mieszkały na terenie powiatu i nie były objęte żadną pomocą. W związku z przybywającą ilością osób dorosłych wymagających pomocy rozbudowaliśmy istniejącą bazę lokalową, którą władze miasta przekonane o wartości prowadzonych przez stowarzyszenie działań przekazały użytkowany dotychczas budynek na własność naszej organizacji z przeznaczeniem na kontynuowanie działalności względem osób z niepełnosprawnością intelektualną. Nasi wychowankowie dorastali i usprawniali się zarówno w sferze aktywności i zaradności życiowej, umiejętności wykonywania różnych prac, w związku z tym postanowiliśmy zorganizować dla nich Zakład Aktywności Zawodowej, gdzie mogliby pracować. Tworzenie tej placówki było niezwykle trudnym zadaniem ze względu na problemy w zakresie pozyskania finansów. Jak zwykle tak i tym razem oparliśmy nasza inicjatywę o zaufanie Opatrzności Bożej: jeżeli to działanie jest potrzebne na pewno znajdzie się możliwość do pokonania istniejących barier. Pomimo wszystkich przeciwności 28 grudnia 2008 r. otworzyliśmy Zakład Aktywności Zawodowej. Z biegiem lat wielu rodziców naszych wychowanków ze względu na przypadłości podeszłego wieku nie byli w stanie sprawować opieki nad swoim niepełnosprawnymi dziećmi. W związku z tym przed stowarzyszeniem stanęło nowe wyzwanie: trzeba koniecznie zabezpieczyć przyszłość wychowanków w sytuacji gdy ich rodzice nie będą w stanie nadal się nimi opiekować bądź umrą – na to też liczyli ich rodzice. Chcieliśmy stworzyć grupowy dom rodzinny. Niestety, nie udało się znaleźć takiej ścieżki, która umożliwiłaby pozyskanie środków unijnych. Pomimo tego znaleźliśmy możliwość zdobycia dofinansowania zmieniając koncepcję na utworzenie 30 – osobowego DPS-u. środki na ten cel przekazał nam Urząd Marszałkowski w Lublinie w ramach projektu Unii Europejskiej. To ostatnie z działań jakie do chwili obecnej podjęliśmy w ramach systemu wsparcia dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. DPS powstał w nowo wybudowanym obiekcie Lokalnego Centrum Wspierająco-Aktywizującego, który powstał na 74 arowej działce, nabytej od Powiatu Tomaszów Lubelski za przysłowiową „złotówkę”.
Od początku naszej działalności w Tomaszowie Lubelskim napotkaliśmy wiele problemów nie tylko wynikających z przepisów (wówczas nie była jeszcze ratyfikowana Konwencja o Prawach Osób Niepełnosprawnych), ale również z oporu i niezrozumienia przez urzędników potrzeb osób z niepełnosprawnością intelektualną i konieczności podjęcia działań na ich rzecz. Wiedzieliśmy jedno, że trudno mieć o to do urzędników pretensję – bo jeżeli ktoś nie zetknął się z osobą niepełnosprawną i jej funkcjonowaniem w życiu codziennym, to nie może mieć orientacji o jej potrzebach ani o tym jaki ciężar spoczywa na osobach sprawujących nad nimi opiekę.
Zaczęliśmy więc z naszymi wychowankami pojawiać się na różnych lokalnych uroczystościach, w różnych miejscach (park, sklepy, przedszkola, szkoły, spacer po ulicach miasta), a tym samym wprowadzać osoby niepełnosprawne do lokalnego życia społecznego. Dzięki tej aktywności stowarzyszenia udało się przełamać niekorzystne stereotypy mentalne funkcjonujące w społeczności lokalnej i integrować z nią tę grupę osób. Integracja ta była również możliwa dzięki integracyjnemu Zespołowi Artystycznemu „Przyjaciele”, który przy różnych okazjach prezentował aktywność teatralną w Tomaszowskim Domu Kultury dla szkół, przedszkoli i lokalnej społeczności. W tym zakresie prowadzimy również współpracę z artystami teatrów poznańskich – były organizowane wspólne warsztaty, a po ich zakończeniu odbywały się w domu kultury występy sceniczne artystów z udziałem naszych wychowanków.
Czym według Pani jest niepełnosprawność?
Każda niepełnosprawność powoduje u człowieka duże ograniczenia. Na pewno w wielu kwestiach człowieka ogranicza i bardzo często nie jest rozumiana przez otoczenie. Sama stałam się osobą z niepełnosprawnością wynikającą z choroby, co umożliwiło mi zrozumienie wielu spraw, których dotychczas nie dostrzegałam. Wydaje mi się, że człowiek z niepełnosprawnością może być aktywny na miarę swoich możliwości pod warunkiem, że otoczenie mu pomoże; że otoczenie włącza go w te wszystkie funkcje i zadania, w których on może funkcjonować i być użyteczny. Człowiek z dużymi ograniczeniami sam bez wsparcia innych osób nie będzie miał komfortowego życia. Im bardziej człowiek jest dotknięty dysfunkcjami, tym bardziej środowisko powinno być wobec niego empatyczne, przychylne, gotowe do mądrej i naturalnej pomocy. Jeśli ktoś doświadcza jakichś problemów, powinien umieć to swojemu otoczeniu zakomunikować, a jeżeli tego nie potrafi zrobić jego otoczenie w drodze obserwacji powinno dokonać diagnozy jego potrzeb. W prowadzeniu działań względem osób z niepełnosprawnością bardzo ważna jest postawa życiowa. wobec siebie, innych ludzi i Pana Boga, bo to pomaga odnaleźć w własnym niedomaganiu jego wartość i sens, a wówczas inaczej się je przeżywa. Gdy jest się otwartym na drugiego człowieka i jego potrzeby, życie nabiera sensu choć z ograniczeniami żyje się inaczej.
Aktualnie Stowarzyszenie obejmuje swoją działalnością w w/w wymienionych placówkach 250 osób (niepełnosprawność intelektualna z wielorako sprzężoną niepełnosprawnością oraz wczesne wspomaganie rozwoju dziecka).
- Ośrodek Rehabilitacyjno – Edukacyjno – Wychowawczy (od 01.12.1993 r.) OREW – placówka umożliwiająca dzieciom i młodzieży z głębszym stopniem niepełnosprawności intelektualnej oraz wielorako sprzężonymi niepełnosprawnościami w wieku 3 do 25 r ż. realizację obowiązku szkolnego bądź zajęcia rewalidacyjno – wychowawcze oraz od 2008 r. wczesne wspomaganie rozwoju dziecka z dysfunkcjami rozwojowymi w wieku od urodzenia do czasu rozpoczęcia nauki, a także rehabilitację dzieci z zaburzeniami wieku rozwojowego w ramach Ośrodka Rehabilitacji Dziennej. Ponadto OREW udziela swoim wychowankom świadczeń medycznych w ramach kinezyterapii, fizykoterapii, hydroterapii i ciepłolecznictwa oraz terapii zajęciowej, psychologicznej i logopedycznej. Aktualnie placówka we wszystkich formach działania obejmuje łącznie 120 osób.
- Niepubliczna Szkoła Specjalna Przysposabiająca do Pracy (od 01.09.2010 r.) NSSPDP – umożliwia wychowankom OREW rehabilitację społeczną oraz kształtowanie podstawowych kompetencji i umiejętności niezbędnych do wykonywania pracy i funkcjonowania w społeczeństwie.
- Warsztat Terapii Zajęciowej (od 17.07.1995 r.) WTZ – placówka prowadząca rehabilitację społeczną i zawodową osób z niepełnosprawnością intelektualną, dzięki czemu osoby te zdobywają podstawowe umiejętności i kompetencje niezbędne w wykonywaniu pracy i życiu społecznym oraz w życiu osobistym. Aktualnie świadczy rehabilitację i udziela wsparcia 50 uczestnikom. Ponadto na uwagę zasługuje fakt, że od 28.12.2008 r. 26 uczestników WTZ zostało zatrudnionych w Zakładzie Aktywności Zawodowej w Przeorsku.
- Ośrodek Wsparcia (od 01.10.2007 r.) OW – placówka realizująca program aktywizująco- wspierający osoby dorosłe z niepełnosprawnością intelektualną. W chwili obecnej obejmuje działaniem 35 osób.
- Zakład Aktywności Zawodowej (od 28.12.2008 r.) ZAZ – zakład pracy dla osób dorosłych z niepełnosprawnością intelektualną (głównie wychowanków naszych placówek), w którym jest kontynuowana rehabilitacja społeczna i zawodowa, ze szczególnym uwzględnieniem kształtowania w pracownikach kompetencji niezbędnych w wykonywaniu pracy na otwartym rynku pracy. Obejmuje swoim działaniem 32 osoby z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym bądź znacznym.
- Niepubliczne Przedszkole Terapeutyczne „Dobry start” (od 01.09.2018 r.) NPT – przedszkole zapewnia szereg zajęć wspomagających rozwój intelektualny, emocjonalny, społeczny i ruchowy dziecka. Każdego dnia odbywają się zajęcia specjalistyczne, dostosowane do indywidualnego tempa rozwoju dziecka. Obok przyjaznych warunków do nauki, w sposób szczególny koncentrujemy się na indywidualnym podejściu do potrzeb terapeutycznych każdego dziecka. Wychodzimy z założenia, iż pomoc terapeutyczna jest tym skuteczniejsza, im wcześniej i intensywniej jest udzielana. Rehabilitacja tego, co nie zostało wypracowane w bardzo wrażliwym na terapię okresie rozwojowym, jakim jest etap przedszkolny, w późniejszym czasie może być kontynuowana w OREW.
- Dom Pomocy Społecznej (01.06.2020 r.) – aktualnie w domu mieszka 14 osób: dzieci, młodzież oraz osoby dorosłe z niepełnosprawnością intelektualną. Do dyspozycji jest 30 miejsc w pokojach jedno i dwuosobowych, z których każdy posiada własną łazienkę dostosowaną do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Mieszkańcy mogą korzystać z gabinetu terapeutycznego, psychologicznego, dwóch pokoi dziennych, sali rehabilitacyjnej i gabinetu hydroterapii.Ze względu na pandemię rekrutacja przebiega wolniej niż było to planowane.
Nasi wychowankowie są dowożeni do placówek transportem stowarzyszenia: autobus i busy przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych.
Rozmawiały: Alicja Jankiewicz, Anna Bieganowska-Skóra
Materiał powstał w ramach projektu “Promowanie aktywności osób niepełnosprawnych w różnych dziedzinach życia społecznego i zawodowego” realizowanego w okresie 01.09.2022 – 10.12.2022 r. przez Lubelskie Forum Organizacji Osób Niepełnosprawnych – Sejmik Wojewódzki ze środków Województwa Lubelskiego.
UWAGA: Kopiowanie, skracanie, przerabianie, wykorzystywanie fotografii i tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.niepelnosprawnilublin.pl, w innych mediach lub innych serwisach informacyjnych wymaga zgody redakcji.