BIULETYN INFORMACYJNY OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH

Wywiad z Izabelą Godlewską Prezeską Polskiego Związku Żeglarzy Niepełnosprawnych w Giżycku

Polski Związek Żeglarzy Niepełnosprawnych główną uwagę skupia na promowaniu żeglarstwa na rzecz osób niepełnosprawnych oraz na promowaniu żeglarstwa jako jednej z metod rehabilitacji społecznej. Osoby z niepełnosprawnością przyjeżdżając do Ośrodka mają możliwość spędzenia wolnego czasu na jachtach, możliwość zdobycia uprawnień żeglarskich a także poznania ciekawych ludzi z pasją.

Na zdjęciu jest jezioro, żaglówki bez masztów oraz budynek z malunkiem oczu kobiety. Na powierzchni wody odbijają się drzewa

Kamil Kuliński – Od kiedy działa Międzynarodowe Centrum Żeglarstwa i Turystyki Wodnej, bo właściwie jest taki ośrodek dla osób niepełnosprawnych?

Izabela Godlewska – Międzynarodowe Centrum Żeglarstwa i Turystyki to jest ośrodek studencki, który kiedyś należał do  warszawskiego Almaturu .  Żeglarze niepełnosprawni rozpoczęli od obozu rehabilitacyjnego a następnie przyjechali tutaj, by zorganizować pierwsze regaty. W przyszłym roku odbędą się już XX Mistrzostwa Polski Żeglarzy Niepełnosprawnych. Polski Związek Żeglarzy Niepełnosprawnych ma tu  swoją siedzibę od 2003 roku. Ośrodek nas przygarnął i dlatego jesteśmy i działamy tutaj.

K.K. – Działa tu także, w ośrodku Mazurska Szkoła Żeglarstwa?

I.G. – Tak, to jest Stowarzyszenie, które działa podobnie jak PZŻN z tym, że stowarzyszenie powstało wcześniej w 1997 r. W MCŻiTW na zasadzie partnerstwa i współpracy działają dwa stowarzyszenia: Mazurska Szkoła Żeglarstwa i Polski Związek Żeglarzy Niepełnosprawnych. Stowarzyszenia zdobywają środki i korzystając z infrastruktury Ośrodka organizują różnorodne imprezy żeglarskie dla osób niepełnosprawnych. Wszystkie trzy podmioty działają wspólnie na rzecz rozwoju żeglarstwa osób niepełnosprawnych .

K.K. – Czy Centrum działa przez cały rok?

I.G. – Nie, Ośrodek głównie przystosowany jest do działalności w okresie letnim i generalnie większość naszej działalności związana jest z działalnością w okresie letnim. Zaznaczyć jednak należy, że zimą PZŻN i MSŻ organizują regaty bojerowe również dla osób niepełnosprawnych. Niestety nie prowadzimy szkoleń bojerowych. Bojery są dyscypliną bardziej ekstremalną niż żeglarstwo. Jest jednak kilku zapaleńców bojerowych i dla nich organizujemy te regaty. Zawodnicy startują na bojerach klasy MONOTYP XV. Do zorganizowania zawodów bojerowych muszą być odpowiednie warunki pogodowe, lodowe, czy wiatrowe a w zimie pogoda jest kapryśna. Latem można żeglować bez względu na warunki pogodowe (jest silnik gdy wiatr wieje słabo). Regaty bojerowe organizujemy głównie na Jeziorze Kisajno a czasem też na jeziorze Niegocin.

K.K. – W tych obozach mogą wziąć udział wszyscy?

I.G. – W obozach żeglarski praktycznie mogą brać udział wszyscy. Z uwagi na fakt, iż środki pozyskujemy z PFRON musimy spełniać pewne wymogi np. uczestnikami mogą być osoby ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Rodzaj schożenia w zasadzie nie ma znaczenia, są jednak grupy schorzeń, które nie pozwalają na udział w szkoleniu żeglarskim (decyzje należą jednak do lekarzy wydających zaświadczenie o możliwości uprawiania żeglarstwa).

Nasz Związek i Mazurska Szkoła nastawiły się na szkolenie osób niepełnosprawnych, ponieważ szkółek szkolących zdrowych ludzi na naszym terenie jest mnóstwo, ale żeglarzy niepełnosprawnych nikt nie podejmuje się szkolić. Większość ma obawy typu: jak jacht dostosować, jak człowiek wsiądzie, czy da radę. „Cywile” boja się osób niepełnosprawnych. Stopniowo przełamywane się te bariery, ale to jeszcze pokolenia potrzeba, aby zmienić mentalność ludzi zdrowych i postrzeganie osób niepełnosprawnych przez nich. Z perspektywy lat zauważamy, że osoby niepełnosprawne doskonale dają sobie radę i wspaniale funkcjonują zarówno w Ośrodku jak i doskonale dają sobie radę na wodzie (na jachcie). Czasami pojawiają się telefony pod tytułem, „ale proszę pani ja jestem na wózku, czy ja mogę z opiekunem?”. Odpowiadam: to, że ktoś porusza się na wózku w niczym nie przeszkadza, ale opiekuna nie bierzemy. Wszyscy dają sobie tu dobrze radę. Jeżeli osoba niepełnosprawna potrafi wykonywać wokół siebie podstawowe czynności dnia codziennego, potrafi pojechać na stołówkę, samodzielnie zjeść, przy nawet niewielkiej pomocy wsiądzie na jacht, to po co mu opiekun. Tym bardziej, że instruktorami żeglarstwa są również osoby niepełnosprawne – poruszające się np. na wózkach, które udowadniają i pokazują naszym uczestnikom, że wiele czynności można wykonać samodzielnie lub przy drobnej pomocy.

K.K – W recepcji znajduje się spora kolekcja pucharów i medali. Czy są to trofea w zdobytych zawodach?

I.G. –  W recepcji pokazane są medale i puchary, które będą rozdane na Międzynarodowych Regatach DZ. To są 24 godzinne regaty na jachtach klasy DZ. Załoga płynie przez 24 godziny na żaglach lub na wiosłach w zależności od warunków atmosferycznych – jak nie ma wiatru to płyną na wiosłach. Wypływają w sobotę o 13-stej a kończą w niedzielę. Na jeziorze Kisajno jest start, wyznaczona jest trasa, którą należy pokonać. Płyną w nocy nie zatrzymują się nigdzie. I to są właśnie te puchary i medale dla zwycięzców tych regat. Na takich samych jachtach nasi uczestnicy warsztatów i kursu również pływają i uczą się żeglarstwa.

K.K. – Są tu także organizowane regaty branżowe, także dla firm.

I.G. – Tak, bo ośrodek jest otwarty dla wszystkich nie tylko dla osób niepełnosprawnych. Organizowane są również inne regaty np. Mistrzostwa Polski Farmaceutów, Media Regaty dla dziennikarzy, regaty dla lekarzy, radców prawnych itd. Oprócz nich organizowane są również regaty dla dzieci i młodzieży m.in. Puchar Mazurskiej Szkoły Żeglarstwa, Puchar UKS Mustang. Polski Związek Żeglarzy Niepełnosprawnych nie bierze w zasadzie udziału przy organizacji tego typu imprez. Związek nasz nie prowadzi działalności gospodarczej.

K.K. – Poza regatami branżowymi są tu także organizowane konferencje naukowe, jedną z takich jest „Żeglarstwo jako forma rehabilitacji osób niepełnosprawnych”. Czy te konferencje odbywają się cyklicznie?

I.G. – Te konferencje naukowe i warsztaty szkoleniowe organizowało Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. W jednej z takich konferencji brała udział załoga aktualnych Mistrzów Polski jako przedstawiciele osób niepełnosprawnych parających się żeglarstwem. Konferencje te organizowane są niezależne od nas.

K.K. – Znajduje się tutaj jacht „Rekin”, który brał udział w filmie Romana Polańskiego „Nóż w wodzie”.  Czy  Ośrodek mógłby przy jego pomocy promować to miejsce?

I.G. –  Jacht jest w złym stanie i w pierwszej kolejności trzeba by go wyremontować.  Potrzebne są duże środki finansowe na jego remont.

K.K. – Od dawna zajmuje się Pani żeglarstwem?

I.G. –  Jako osoba niepełnosprawna nie myślałam, że żeglarstwo jest dla mnie dostępne. Po namowach innych osób żeglarstwem zajęłam się piętnaście lat temu.

K.K.- A czy żegluje Pani jeszcze?

I.G. –  Teraz już nie, kiedyś żeglowałam i startowałam jako zawodnik. Startowałam w regatach, teraz zajęłam się Związkiem. Ponadto uzyskałam licencję sędziego żeglarstwa i na tym się też skupiłam.

K.K. – Czy współpracujecie z typowo Żeglarskimi Stowarzyszeniami z terenu Polski?

I.G. – Na terenie Polski nie ma dużo takich organizacji. Było kiedyś jedno Stowarzyszenie w Łodzi lecz  się rozpadło. Obecnie na terenie naszego kraju działa kilka stowarzyszeń. Jesteśmy my, Mazurska Szkoła Żeglarstwa, stowarzyszenie żeglarskie „Keja” w Łodzi, dość prężnie działające stowarzyszenie w Bytomiu, Kwidzynie jest jeszcze nasza sekcja w Otwocku. W zeszłym roku powstało również Stowarzyszeni Żeglarskie w Mrągowie. Wszyscy działamy jednak na zasadzie współpracy i partnerstwa a nie konkurencyjności. Systematycznie czynimy starania do zwiększenia i zacieśnienia naszej współpracy.

K.K. – Jak Pani zachęciłaby osoby niepełnosprawne do uprawiania żeglarstwa w ramach rehabilitacji czy tez swoich pasji aby przyjeżdżały i nie bały się żeglować?

I.G. –  Na warsztatach i kursach osoby niepełnosprawne uczą się jak samodzielnie prowadzić jacht. Osoby, które trafiają na warsztaty „lizną” tego żeglarstwa i później wracają na kurs. Chcą zdobyć patent żeglarza jachtowego. Chcą zdobyć uprawnienia, bo jednak patent daje większe możliwości. Osoba posiadająca paten może już samodzielnie wyczarterować jacht. Mimo że nie jest on wymagany to firmy jednak wolą wynajmować osobom posiadającym patent. Daje to pewną gwarancję, że osoba taka choć trochę zna się na żeglarstwie. Wśród uczestników warsztatów i kursów znajdą się również tacy, którzy chętnie podejmą współzawodnictwo w regatach (nie tylko dla niepełnosprawnych). Na wodzie nikt nie widzi naszej niepełnosprawności.

Dużo osób po dwóch tygodniach pobytu na obozie żeglarskim otwiera się i dochodzi do wniosku, że skoro inni mogą, to on też. My jako instruktorzy, jako kadra pokazujemy, że można. Jeżeli jest ktoś na wózku lub z poważną chorobą i uważa, że nie może żeglować to tu przekonuje się, że jest inaczej. Każdy może. Dlatego zachęcam wszystkich, którzy chcą poznać uroki żeglarstwa do zgłębiania tajników żeglarskich i zdobywania różnych nowych uprawnień, które pozwolą na poprawienie własnego wizerunku, pozwolą na uzyskanie takiej własnej „wolności”, pozwolą nam na pełniejsze funkcjonowanie we własnym środowisku również w środowisku żeglarskim a może też pozwolą nam na łatwiejsze znalezienie dodatkowej pracy (np. instruktora żeglarstwa czy sędziego)

Dziękuję za rozmowę

Kamil Artur Kuliński

O działalności Ośrodka można więcej znaleźć na stronie internetowej www.pzzn.pl

Facebook

Ta strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić jak najlepszą optymalizację treści na niej zawartych. Czytaj więcej o polityce prywatności i plikach cookies