Od dwóch tygodni nie można nawiązać jakiegokolwiek kontaktu z przedstawicielami PZG w Lublinie: siedziba organizacji jest zamknięta a telefony nie odpowiadają. Strona PZG oddziału Lubelskiego od prawie roku nie jest aktualizowana (27 czerwca 2012 rok to data ostatniej aktualizacji), więc brakuje nawet wyjaśnienia dotyczącego obecnej sytuacji – Co właściwie się dzieje w PZG w oddziale lubelskim?
Dzwoniłem do siedziby zarządu głównego PZG. Nie potrafili mi wyjaśnić sytuacji, tylko zasugerowali kontakt mailowy – na który również nie otrzymałem odpowiedzi.
Byłoby przykre, gdyby Odział Lubelski PZG, który pomógł wielu ludziom z wadą słuchu – zaprzestał swojej działalności. Sam będąc w wieku przedszkolnym korzystałem z zajęć z pedagogiem zatrudnionym w PZG i nawet byłem jako dziecko na zabawie mikołajkowej. Czy kolejne pokolenie nie będzie mogło skorzystać z pomocy oferowanej przez Związek?
PS. Pisałem parę tygodni temu, iż środowisko osób z niedosłuchem charakteryzuje się dobrą samoorganizacją, aczkolwiek oprócz niejasnej sytuacji lubelskiego oddziału PZG – złą wiadomością jest także zniknięcie portalu słuchowisko.net. Czyżby kryzys?
Łukasz Lewiński