W potocznym rozumieniu niepełnosprawność oznacza – drastyczne niekiedy – ograniczenie naszych możliwości życiowych, zaburzenie perspektyw rozwoju osobistego w tej, czy innej płaszczyźnie. Stąd cierpieniu fizycznemu osoby nią dotkniętej towarzyszy często, niekiedy trudniejsze do zniesienia, cierpienie natury psychicznej. Czy tak rozumianą niepełnosprawność w każdej sytuacji można traktować jako wyzwanie?
Wiarygodnej odpowiedzi na powyższe pytanie udziela Nick Vujicic – australijski kaznodzieja i mówca motywacyjny (ur. 4. XII. 1982 r. w Brisbane), autor książki pt. „Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń” wydanej przez Aetas Media w 2012 r.
Tytuł nawiązuje do charakteru niepełnosprawności jej Autora, który urodził się z zespołem tetra-amelia – chorobą polegającą na całkowitym wrodzonym braku kończyn. Zawiera zarazem propozycję takiego spojrzenia na problem doświadczanego fizycznego upośledzenia, które oparte jest na zaufaniu Nadziei. Autor tej książki, jak nikt z nas, posiada prawo, aby twierdzić, że klucz do zwycięstwa w walce z wrodzonymi ograniczeniami człowieka leży w sferze ducha. W wyniku wytrwałej pracy nad zwiększeniem swoich możliwości fizycznych (posiada jedynie jedną słabo wykształconą stopę z dwoma palcami w miejscu lewego uda) znalazł sposób na pokonanie kolejnych barier oddzielających Go od świata ludzi zdrowych. Nauczył się używać komputera, czesać się, golić, myć zęby, odbierać telefon, jeździć na deskorolce, grać w golfa, surfować i grać na perkusji. Dzisiaj jest absolwentem księgowości i planowania finansów na Uniwersytecie Griffith, odnoszącym sukcesy przedsiębiorcą, szczęśliwym mężem i ojcem (w lutym br. urodziło Mu się pierwsze dziecko – syn Kiyoshi James Vujicic). Przede wszystkim jest dającym świadectwo swojej wiary chrześcijaninem dowodzącym, iż otwarty na Boży Dar człowiek może przezwyciężyć traumę związaną z przeżywanym cierpieniem, może zredukować skutki swojej niepełnosprawności. „Nie byłem kaleką, dopóki nie straciłem Nadziei. Uwierz mi – utrata Nadziei jest o wiele gorsza niż brak kończyn” – mówi. Spotykając się z setkami tysięcy ludzi na całym świecie (przemawiał w 25 krajach na 5 kontynentach) uczy postawy zaufania wobec Bożej Opatrzności, która nie skazuje człowieka na cierpienie ponad miarę. Wskazuje na chrześcijańskie i ludzkie źródła motywacji do podejmowania tak trudu nawrócenia, jak trudu przezwyciężania własnej słabości. Mówi o tym, iż każdy z nas jest wystarczająco zdolny, atrakcyjny i utalentowany, aby w obliczu przeciwności losu zająć postawę aktywną i realizować swoje ludzkie powołanie. Jako mówca ewangelizacyjny wykorzystuje różne formy komunikacji medialnej – zagrał m.in. w krótkim filmie pt. „The Butterfly Circus” (nagradzanym na festiwalach filmowych) oraz nagrał dostępny w Internecie muzyczny klip pt. „Something More”. Jego – obecne również w Internecie – wypowiedzi można uznać za zaadresowane do wszystkich, którzy z jakichkolwiek przyczyn doświadczają samotności, choć w sposób szczególny uczy, jak można radzić sobie z niepełnosprawnością.
W trakcie swych publicznych wystąpień Nick Vujicic w prostych słowach dziękuje Bogu za niepełnosprawność, która stała się pretekstem do składania, owocującego wieloma nawróceniami, świadectwa. Mówi: „Nazywam się Nick Vujicic i uwielbiam Boga za sposób, w jaki wykorzystuje moje świadectwo, by dotknąć tysiące ludzkich serc na całym świecie. Urodziłem się bez kończyn. Lekarze nie znają powodu tego defektu. Jak możesz sobie wyobrazić, w życiu stawałem wobec wielu wyzwań i przeszkód… Jeśli masz pasję i pragnienie uczynienia czegoś i jeżeli jest to zgodne z wolą Boga, to osiągniesz ten cel we właściwym czasie”.
Nie są to rady „książkowe” – Nick doświadczył w swoim życiu okresów załamania; stał w obliczu braku nadziei na normalne życie – braku nadziei tak ze strony własnej, jak i najbliższych. Bezpośrednio po narodzeniu – zszokowana faktem głębokiej niepełnosprawności syna – Jego matka miała opór, aby wziąć na ręce swoje dziecko. Osiągnąwszy wiek szkolny, nie mógł podjąć nauki w szkole powszechnej razem z dziećmi zdrowymi, ponieważ prawo stanu Wiktoria zakazywało wspólnej nauki dzieci pełno- i niepełnosprawnych. Po zmianie wspomnianego przepisu prawnego Nick spotykał się z przejawami bezdusznego poniżania ze strony szkolnych kolegów. Być może dziś nie mógłby w tak przekonujący sposób wskazywać na podstawy ludzkiej i chrześcijańskiej Nadziei, gdyby w tamtym czasie nie doświadczył depresji, której towarzyszyła nieudana próba samobójcza.
Książka Nicka Vujicic’a to jeszcze jedna cegiełka w Jego bogatym dorobku działalności ewangelizacyjnej i społecznej, ukierunkowanej na przezwyciężenie barier oddzielających osoby dotknięte niepełnosprawnością od świata ludzi zdrowych. Autor ma za sobą wiele prób podobnej działalności – począwszy od funkcji przewodniczącego szkoły (sprawował ją mając siedemnaście lat), przez pomoc organizacjom charytatywnym, udział w kampaniach o niepełnosprawności, aż po założenie własnej organizacji non-profit „Life Without Limbs” (Życie Bez Kończyn).
Tytułowe przesłanie „życia bez ograniczeń” znakomicie wpisuje się w kampanię medialną mającą na celu popularyzację ratyfikowanej w ubiegłym roku w Polsce Konwencji o Prawach Osób Niepełnosprawnych. Specyfiką zaś świadectwa dawanego przez Nicka Vujicic’a jest przekonanie, że kluczem do pokonania wspomnianych barier winno być nawrócenie – uzdrowienie ludzkich serc, mogące dokonać się jedynie przez wiarę. Zatem to serce otwarte na drugich jest właściwym początkiem przemian instytucjonalnych, które mają się w przyszłości dokonać w imię poszanowania praw osób niepełnosprawnych w naszym kraju.
Zygmunt Marek Miszczak