Korzystając z pięknej pogody tej jesieni wyruszyłam w krótką podróż do Paryża. W tym celu wybrałam najszybszy środek transportu, którym jest samolot.
Bilety lotnicze zakupiłam przez Internet. Oczywiście mogłam tam zaznaczyć, że jestem osobą niepełnosprawną ruchowo i potrzebuję odpowiednich dostosowań. Lot miał się odbyć z lotniska Chopina w Warszawie na lotnisko Paryż Beauvais, droga powrotna taka sama.
Po przybyciu na lotnisko w Warszawie ustawiłam się w długiej kolejce do odprawy. Ku mojemu miłemu zaskoczeniu, podszedł do nas pan z obsługi i poprosił mnie oraz osobę mi towarzyszącą i zostałyśmy obsłużone bez kolejki. Po załatwieniu formalności związanych z odprawą postanowiłam rozejrzeć się po lotnisku, na którym wszędzie widnieją napisy: „Miejsce przyjazne niepełnosprawnym”. I faktycznie mogę poświadczyć, że obiekt jest przestronny, łazienki dostosowane, oznaczenia są czytelne. Przy terminalu czekał pan, który poprowadził nas do samochodu z windą transportującą nas bezpośrednio na pokład samolotu.
Na lotnisku, w Paryżu również operacja „wysiadanie z samolotu” odbyła się sprawnie z potrzebnymi dostosowaniami, pomimo że barierę stanowiła znajomość języka francuskiego z naszej strony. Wizyta w Paryżu upłynęła zdecydowanie zbyt szybko, ale udało mi się zobaczyć i zwiedzić parę sztandarowych miejsc, tj. Luwr, Katedra Notre Dame, Wieża Eiffla. Miasto wywarło na mnie ogromne i niezapomniane wrażenie. W następnych artykułach postaram się opisać te miejsca, zarówno od względem ich uroku, jak i dostosowania pod względem osób niepełnosprawnych.
Myślę, że niektóre rozwiązania są warte zauważenia. Droga powrotna przebiegła bez większych komplikacji. Po wylądowaniu na lotnisku w Warszawie, panowie z obsługi ponownie przetransportowali mnie windą z samolotu. Następnie odprowadzili do samego wyjścia z hali przylotów. Niestety tu nastąpiło moje zdziwienie, ponieważ na parkingu, w pierwszym rzędzie zaraz przy wyjściu stał ciąg taksówek, a nie było ani jednego miejsca parkingowego dla niepełnosprawnych. Podano mi jedynie informację, że chyba w trzecim lub czwartym rzędzie powinno być takie miejsce. Fakt ten nie rzutuje na całokształt mojej opinii o lotnisku Chopina, ale uważam, że powinno to ulec zmianie. Takie miejsca parkingowe powinny znajdować się jak najbliżej wejścia lub wyjścia. W tej konkretnej sytuacji nie wyobrażam sobie jakby podróżujący niepełnosprawny np. z bagażami miał się przemieścić do tych dalszych miejsc. A ponieważ dowiedziałam się, że na lotnisku w Lublinie jest podobna sytuacja, pomimo że jest to lotnisko nowo wybudowane, chciałam jakoś poruszyć tę sprawę, żeby nie było to stałą praktyką.
Podsumowując, podróżowanie drogą lotniczą dla niepełnosprawnych jest naprawdę sprawne i wygodne, a obsługa miła oraz profesjonalna.
Magdalena Falenta