Postanowiłam sobie, że po nowym roku będę podróżować oraz zwiedzać różne, ciekawe kraje. W tym celu niedawno wybrałam się do biura paszportowego w Lublinie mieszczącego się przy ul. Północnej 3, aby wziąć wniosek na wyrobienie nowego paszportu.
Przy okazji sprawdziłam również dostępność dla osób niepełnosprawnych – czy dana osoba mogłaby samodzielnie wjechać i wyjechać z budynku, otworzyć sama drzwi zewnętrzne, itp.
Na miejscu okazało się, że moje marzenia o samodzielności, ale również o podróżach stałyby się nierealne z tego powodu, że nie dostałabym się sama do środka biura bez pomocy drugiej osoby. Przed wyjazdem ustaliłyśmy z mamą, że na wszelki wypadek pojedzie razem ze mną, by mi pomóc w razie potrzeby. Niestety, pomoc była niezbędna ponieważ przed wejściem czekał na nas niefortunny schodek, uniemożliwiający całkowite wjechanie wózkiem inwalidzkim na stopień, a potem samodzielne otworzenie drzwi, które otwierają się na zewnątrz. Wejście jest złożone z dwóch skrzydeł, ale na stałe otworzona jest tylko jedna część. Niestety, wymiar tego skrzydła jest za mały, by swobodnie wjechać wózkiem inwalidzkim.
Podsumowując – osoba niepełnosprawna poruszająca się na wózku inwalidzkim nie poradziłaby sobie sama z dotarciem do środka budynku, gdzie znajduje się biuro paszportów. Ewentualnie może pojechać z kimś, kto jej pomoże w dostaniu się do środka.
Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże osobom poruszającym się na wózkach, ale także okaże się czymś przełomowym i otworzy oczy innym ludziom na to, że trzeba również patrzeć na dostosowanie do potrzeb osób niepełnosprawnych przy budowie instytucji, dzięki czemu my będziemy mogli swobodnie poruszać się w każdym miejscu i uczestniczyć w życiu publicznym.
Magdalena Falenta