W Galerii Art Brut w Centrum Kultury w Lublinie od 1 do 31 marca jest czynna wystawa rysunku Agnieszki Uznańskiej „Komiks – 0”
Recenzja z wystawy
Agnieszka Uznańska to artystka młodego pokolenia, debiutująca swoją wystawą rysunku ,,Komiks – 0” w lubelskiej Galerii Art Brut.
Choć po raz pierwszy publicznie pokazuje swoje prace, to Jej zainteresowania linearnością oraz światłem i cieniem nastąpiły już bardzo wcześnie.
Prezentowane prace stanowią swoisty dziennik, zapiski na luźnych, zeszytowych, czystych kartkach papieru. W swym rysunkowym sztambuchu notuje życie codzienne swoje, bliskich, spostrzeżenia. Pojawiają się postaci najczęściej osadzone w miękkim fotelu lub śpiące, zwierzęta, portrety, martwe natury. Nie brakuje też świata fantastycznego, karykaturalnego, zdeformowanego pełnego symboli, niedopowiedzeń i metafor.
Agnieszka Uznańska swój zeszyt tworzy w technice linearnych szkiców wykonanych cienkopisem, te najczęściej cechuje prostota formy i oszczędność myśli, dominuje płynna geometria. Nasuwa się sugestia nieskończoności tematu, z przewagą kompozycji otwartej. Czasami pojawia się detal, szczegół, który wprowadza odbiorcę w jakąś krótką historię z życia artystki trochę odrealnioną.
Duża część prac to także, wykonana na niewielkich rozmiarach białej kartki, zgrabnie skreślone szkice ołówkiem. Dojrzalsze. W tych pracach dominuje wcale nieuproszczony światłocień, pięknie ukazujący bryłę postaci siedzącej na krześle, fotelu lub śpiącą w puszystej pościeli. To samo dotyczy portretów, postaci w kadrze ,,trzy czwarte”, cechuje je pięknie wydobyte światło, twarz ma tzw, charakter a proporcje choć niekoniecznie naturalne dają znać o dużym wyczuciu kunsztu rysunkowego. Martwe natury, zazwyczaj butelki budzą podziw nad idealnymi proporcjami i posługiwaniem się miękkim narzędziem.
Prace mają różnorodny charakter.
Nierówność warsztatowa świadczy być może o nastrojach emocjonalnych artystki lub o rozwoju plastycznym w zależności od intensywności w prowadzeniu dziennika.
Autorce wystawy nie obce są tajniki rysunku, zapewne malarstwa także.
Ciekawą, bardzo charakterystyczną wartą uwagi cechą Jej szkiców jest dodawanie do rysunków krótkich komentarzy, dopisków, nieraz zabawnych, nieraz mających charakter osobisty, czasami jakby wyjęty z bajek dla dzieci, zdarza się też, że są to transkrypcja znanych przysłów, powiedzeń, sentencji np.; ,,Nagle, jego oczom ukazała się Afryka, a na głowie zamiast kaktusa wyrósł mu wielki znak zapytania z dzikiej róży”, ,,Bądź miły i grzeczny dla wszystkich serdeczny a zawsze i wszędzie dobrze ci będzie”, ,,Dzban, który się nigdy nie przepełni” oraz bardzo wymowna parafraza kartezjańskiego Cogito ergo sum ,,Myślę, więc jestem sam”.
Agnieszka Uznańska to bardzo ciekawa artystka, o której można powiedzieć, dobrze zapowiadająca się. Mówią o tym i o Niej zapis Jej myśli z notatek rysunkowych. Wykazuje w nich duże predyspozycje plastyczne, bo gdzie jak nie w rysunku, w studium postaci czy martwych naturach widać lepiej warsztat plastyczny. Agnieszka Uznańska daje nam znać, sądząc po dużej liczbie prac, że ten diariusz jest formą otwartą, zarazem trochę tajemniczą, w której z dnia na dzień przybywa stron i pomysłów.
Nie wiemy dlaczego nazwała swój dziennik – komiksem? Czy tak traktuje swoje życie? Czy temat i forma przypominają artystce nieskomplikowaną, prostą w odczytaniu kreskówkę? Może to Jej marzenie o byciu przystępniejszą dla otoczenia…
Na pewno prace Agnieszki Uznańskiej pozostawiają nam niedosyt i chęć do poznania lepiej autorki i Jej ciekawej, niebanalnej twórczości.
Agnieszka Wójtowicz
artysta plastyk
Kurator Galerii Art Brut