W piątym już artykule naszego paraolimpijskiego cyklu przyjrzymy się kwestii uczciwości i oszustwom oraz antydopingowi. Bez obaw ^_^ nie będzie bardzo długi jak poprzedni czwarty artykuł o sportach paraolimpijskich (tym , którzy jeszcze nie czytali poprzedniego zachęcam do przeczytania – TUTAJ). Zapraszam do lektury.
Świat sportu to nieustanna rywalizacja. O jak najlepszy wynik, czas czy statystyki. Idea przyświecająca każdej dyscyplinie sportu to rywalizacja oparta na tych samych zasadach i równych szansach szansach. Oczywiście jak w każdej ludzkiej dziedzinie naszego człowieczeństwa nie odbywa się to czasami bez oszustw wszelkiej maści. Począwszy od oszukiwaniu sędziego poprzez ukryty niedozwolony ruch czy fałszywy faul jak upadek na murawę i zwijanie się z „bólu” piłkarza mimo iż przeciwnik właściwie tylko musnął zawodnika. Takie oszustwa obecnie łatwiej wykryć z pomocą wielu obserwujących par oczu innych sędziów czy tez kamer, które pozwalają na obejrzenie powtórek danego ruchu w celu wykrycia nieprawidłowości.
Inaczej sprawa przedstawia się ze stosowaniem dopingu, który trudniej wykryć na pierwszy rzut oka, ale nie jest całkiem niemożliwe jego wykrycie gdyż do dyspozycji mamy grono przedstawicieli świata nauki w postaci laborantów czy lekarzy.
Można sobie zadać pytanie czy w świecie paraolimpijskiego sportu, w którym zawodnicy rywalizują ze sobą w równy sposób z powodu swych niepełnosprawności stosowany jest dodatkowo doping? Wydaje się, że sportowcy niepełnosprawni są w kwestii rywalizacji uczciwi, ale nie można wykluczyć chęci wyjścia przed szereg by wygrać. Dlatego i paraolimpijczycy są badani pod kątem stosowania dopingu. Z resztą w dalszej części artykułu przekonamy się, że nieuczciwość też dotyka świata parasportu.
Czym właściwie jest doping?
Z definicji podanej na stronie Wikipedii pełna nazwa – doping wydolnościowy to sztuczne podnoszenie wydolności fizycznej i psychicznej zawodnika metodami wykraczającymi poza normalny, „naturalny” trening. Dopingiem nazywamy metody medyczne, potencjalnie szkodliwe dla zdrowia, które zostały oficjalnie zabronione i są zapisane w rejestrze. W praktyce granica między dopingiem i treningiem często bardzo trudno ustalić. Metodą medyczną dopingową są tzw. środki dopingujące. Są one substancjami chemicznymi zażywanymi najczęściej w celu poprawy wyników sportowych. Używanie niektórych środków dopingujących podczas zawodów sportowych jest prawnie zakazane.
Ze względu na stosowane metody dopingu wydolnościowego można je podzielić ogólnie na:
- doping farmakologiczny – poprzez podawanie biologicznie czynnych związków chemicznych, których użycie nie jest uzasadnione stosowaniem leczeniem danego zawodnika
- doping fizjologiczny – to wymiana płynów ustrojowych, zwłaszcza krwi (dolewka własnej krwi celem zwiększenie jej ilości w ciele), przeszczepach tkanek (mięśni i ścięgien), stosowanie szkodliwych dla zdrowia zabiegów takich jak zbijanie masy poprzez chirurgiczne usuwanie tkanki tłuszczowej
- doping genetyczny – zaawansowany doping polegający na modyfikacji materiału genetycznego zawodnika, np. poprzez stosowanie wektorów genetycznych; obecnie jest on praktycznie niemożliwy do wykrycia, ale prawdopodobnie rzadko stosowany ze względu na wysokie koszty i trudne do przewidzenia skutki dla organizmu sportowca
Ze względu na główny cel dopingu dzielimy go na:
- doping siłowy – gdzie celem jest osiągnięcie jak największej siły przy stałej, niezmienionej masie ciała.
- doping wytrzymałościowy – dla trwałego zwiększenia zdolności organizmu do znoszenia długotrwałego, intensywnego wysiłku fizycznego.
- doping stymulujący – mający zwiększyć odporność na ból i wysiłek poprzez stosowanie technik zapobiegających odczuwaniu bólu i zmęczenia.
Doping siłowy i wytrzymałościowy są ze sobą trochę sprzeczne gdyż zbyt szybki wzrost masy mięśniowej powoduje zwykle obniżenie wytrzymałości na długotrwały wysiłek, z kolei wzrost wytrzymałości można osiągnąć przez ogólne zmniejszanie masy zawodnika. Doping stymulujący jest skuteczny na bardzo krótką metę, gdyż szybko powoduje nadmierne wycieńczenie organizmu zawodnika co może nieść też zagrożenie i daleko idące skutki zdrowotne dla organizmu. Aby Was nie zanudzać szczegółami poszczególnych rodzajów dopingu odsyłam zainteresowanych do źródła – WIKI
Zwalczanie dopingu poprzez antydoping
Antydoping to szereg działań mających na celu eliminację dopingu w sporcie, a także ochronę czystych sportowców oraz uczciwości i wartości sportu. W tym celu obowiązkiem całego powiązanego personelu, nie tylko sportowców, jest zajmowanie się i promowanie działań antydopingowych.
Pierwszą organizacją, która poważnie podeszła do zwalczania dopingu było Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF). Organizacja ta w 1928 r. formalnie zakazała wszelkich form dopingu wydolnościowego, jednak nie stworzyła ona żadnej struktury organizacyjnej zajmującej się wykrywaniem jego przypadków. Walka z dopingiem ograniczała się tylko do wymogu… podpisywania oświadczeń przez sportowców uczestniczących w zawodach organizowanych przez IAAF, że nie stosowali żadnych niedozwolonych metod poprawiania wydolności swojego organizmu.
Pierwsze testy antydopingowe zaczęto stosować po raz pierwszy w 1966 r. w trakcie Europejskich Mistrzostw Lekkoatletycznych. Dwa lata później MKOL uruchomił procedurę wyrywkowych testów antydopingowych w trakcie letnich i zimowych Igrzysk Olimpijskich i od tego czasu stały się one stałym elementem Olimpiad. Od tego momentu, aż do olimpiady w Pekinie w 2008 roku na stosowaniu „dopingu” przyłapano 86 sportowców. Rekordowe pod tym względem były igrzyska w Atenach w 2004 roku, podczas których pozytywny wynik testów stał się udziałem 16 sportowców
Jednakże postęp w farmakologii i genetyce ciągle jednak powodował, że poszczególne federacje sportowe nie nadążały za nim. Ponadto, różne federacje sportowe miały swoje różne listy zakazanych technik i środków dopingowych, a także różne procedury ich testowania – często bardzo niedoskonałe, powodujące czasami niszczenie karier niewinnych sportowców. Spowodowało to konieczność stworzenie ogólnoświatowej organizacji WADA, która powstała w 1999 r. pod przewodnictwem MKOL. Do zadań Światowej Agencji Antydopingowej (World Anti-Doping Agency – WADA) należy normowanie zasad i ujednolicanie technik analitycznych stosowanych przy wykrywaniu dopingu, a także tworzenie i publikowanie Światowego Kodeksu Antydopingowego.
Ślubowanie olimpijskie od Letnich Igrzysk Olimpijskich 2000 zawiera zakaz stosowania dopingu.
Jako ciekawostkę można potraktować fakt, że były polski Minister Sportu i Turystyki – Witold Bańka jest członkiem Komitetu Wykonawczego Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) i prezydentem tej organizacji z kadencją od 2020.
Jurysdykcja nad sportowcami
W kraju sportowca, krajowa organizacja antydopingowa (w Polsce POLADA) i ewentualnie federacja międzynarodowa (IF) mają jurysdykcję nad sportowcami i personelem pomocniczym sportowców (ASP), w tym trenerami. Kiedy sportowcy stają się częścią reprezentacji narodowej pod zwierzchnictwem Narodowego Komitetu Olimpijskiego (w Polsce PKOl i PKPar) i wyjeżdżają na igrzyska lub inne międzynarodowe zawody sportowe, podlegają jurysdykcji Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego (IPC) -gdziekolwiek się znajdują i niezależnie od tego, kiedy przylatują lub wylatują. Zasady i procedury antydopingowe IPC obowiązują w czasie trwania Igrzysk.
Jurysdykcja WADA, jak i innych organizacji sportowych zwalczających doping ogranicza się tylko do samych imprez sportowych. Mogą one odbierać licencje zawodnikom zawodowym i wprowadzać okresowe lub stałe zakazy uczestniczenia w zawodach sportowcom amatorskim. Organizacje te nie mogą jednak nikogo pociągać do odpowiedzialności prawnej, aczkolwiek mogą oczywiście zgłaszać przypadki łamania prawa odpowiednim instytucjom państwowym.
W wielu krajach wiele substancji i technik stosowanych w dopingu nie jest jednak zabroniona i dlatego korzystanie z nich nie jest nielegalne w świetle ogólnego prawa danego państwa. Osoby uprawiające sport w celach rekreacyjnych lub uprawiające sport zawodowo w dyscyplinach, w których nie obowiązuje zakaz dopingu mogą z niego korzystać, a sprawa dokonywania uszczerbku na własnym zdrowiu jest w tej sytuacji ich prywatną sprawą.
W Polsce obowiązuje Ustawa z 21 kwietnia 2017 r. o zwalczaniu dopingu w sporcie.
Przepisy antydopingowe
ADRV (Anti-Doping Rule Violation) są spowodowane nie tylko pozytywnym wynikiem testu. Istnieje 11 rodzajów naruszeń. Wszystkie z nich dotyczą sportowców, a 7 dotyczy także personelu pomocniczego zawodnika (Athlete Support Person), m.in. trenerów i lekarzy.
Zawodnicy niedowidzący mogą wymagać pomocy przewodników lub pilotów podczas zawodów. Dla celów antydopingowych przewodnicy i piloci są uważani za sportowców, więc podlegają również testom w okresie Igrzysk. Zgodnie z Kodeksem Antydopingowym IPC sportowiec i przewodnik / pilot są uważani za „drużynę” rywalizującą w sporcie indywidualnym.
Sportowcy są odpowiedzialni za swoje wyniki podczas zawodów. To oznacza, że są odpowiedzialni za każdą substancję znajdującą się w ich organizmie. Niewiedza nie jest w tym wypadku wytłumaczeniem. Odpowiadają też za każdą zakazaną substancję, której używają lub próbują użyć lub która znajduje się w ich organizmie, niezależnie od tego, w jaki sposób substancja się tam dostała lub czy zastosowali ją świadomie. Dlatego sportowcy muszą wiedzieć, jakie substancje i metody są zabronione w sporcie i jak się chronić podczas igrzysk.
Wobec powyższego obowiązuje Lista substancji i Metod Zabronionych. Międzynarodowy Standard Listy Substancji i Metod Zabronionych jest jednym z podstawowych elementów Światowego Programu Antydopingowego. Lista Substancji i Metod Zabronionych jest aktualizowana co roku przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). Standard określa grupy substancji i metod zabronionych na zawodach, poza zawodami, jak również substancje zabronione w określonych dyscyplinach sportu. Lista ma charakter bezwzględnie obowiązujący.
Konsekwencje naruszenia przepisów antydopingowych (ADRV)
Testowanie zawodników odbywa się przed, w trakcie lub po zawodach i obowiązuje wszystkich sportowców. Jeśli komisja antydopingowa wzywa danego zawodnika na poddanie się badaniom pod katem użycia dopingu, zawodnik musi się im poddać. Odmowa udziału w badaniach jest karana i podlega rozstrzygnięciu przez sąd. Zastosowana kara jest zależna od przewinienia – grzywna, utrata medalu, dyskwalifikacja itp.
Każdy, kto popełnia ADRV wie, że może grozić mu zakaz uprawiania sportu. Ale musi się też liczyć z innymi konsekwencjami, jak:
- wykluczenie i utrata akredytacji na Igrzyska
- utrata wszystkich medali, punktów, nagród,
- testowanie celowe i ewentualne badania całego zespołu w sporcie zespołowym,
- w niektórych przypadkach utrata punktów, dyskwalifikacja z zawodów lub całych Igrzysk dla całej drużyny w sporcie drużynowym.
Personel pomocniczy sportowca (ASP) może zostać zbadany, jeśli sportowiec jest niepełnoletni, dochodzenie jest obowiązkowe.
ADRV wykracza daleko poza indywidualnego sportowca lub personel pomocniczy sportowca (ASP): ma wpływ na tych, którzy od zawsze wspierają sportowców: rodzinę, przyjaciół, kolegów z drużyny, sponsorów itp.
Oprócz reputacji sportowca może to również wpłynąć na reputację jego kraju i sportu w ogólności. Zdrowie fizyczne i psychiczne sportowca również może być zagrożone.
Antydoping, a leki
Każdy sportowiec zobowiązany jest do przekazania swojemu lekarzowi (lub lekarzowi Misji Olimpijskiej) informację o wszystkich przyjmowanych lekach, aby mogli Ci skutecznie doradzić i rozstrzygnąć kwestię czy dana substancja podlega przepisom zabraniającym użycie danej substancji, gdyż klasyfikowana jest jako doping wg. WADA na danych zawodach.
Agencja dopingowa pozwala sportowcom, u których zdiagnozowano stan chorobowy zezwalający na stosowanie leków zawierających zakazaną substancję przez ustalony okres czasu, przy ustalonej dawce i częstotliwości stosowania oraz ustalonej drodze podania – wyłącznie w celach terapeutycznych.
Afery dopingowe w parasporcie
Pokłosiem afery dopingowej w Rosji było całkowite wykluczenie oprócz sportowców olimpijskich również zawodników paraolimpijskich z Igrzysk w Rio w 2016 roku. Parasportowcy próbowali odwołać się od tej decyzji, ale bezskutecznie. Skąd taka duża kara? Wszystko przez największą chyba w dziejach aferę dopingową w Rosji, w którą wmieszana była tamtejsza agencja dopingowa, władze rosyjskie i sami sportowcy wraz ze swoimi sztabami szkoleniowymi. W skrócie zaczęło podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi rosyjskie służby specjalne i władze dopuściły się oszustwa na masową skalę. Rosjanie włamali się do olimpijskiego laboratorium antydopingowego i podmienili ponad 100 próbek moczu sportowców, zawierających nielegalne substancje. Niedługo później udowodniono, że kilkudziesięciu rosyjskich sportowców startujących na igrzyskach olimpijskich w Soczi, w tym piętnastu medalistów, przyjmowało doping i ukrywało pozytywne wyniki antydopingowe. Dobrze obrazuje ten skandal i jego źródło dokument pt. „Ikar” w reżyserii Bryan Fogel – zachęcam do obejrzenia.
Oszustwa
Obok oszustw dopingowych najczęściej wychodzą na jaw w świecie parasportu oszustwa klasyfikacyjne, gdzie sportowcy… udają swoja niepełnosprawność najłatwiej udawać jest niepełnosprawność intelektualną, ale zdarzają się też inne.
Z reportażu radiowym BBC wykonanym przez Jane Deith z rozmów z zawodnikami i innymi osobami związanymi ze światem parasportu klaruje się smutny obraz nieuczciwości również w świecie niepełnosprawnych. Z audycji radiowej dowiadujemy się, że zdarzają się sportowcy, którzy siadają na wózkach inwalidzkich dopiero… tuż przed startem. Wcześniej – poza zasięgiem kamer – rozciągają się i spacerują normalnie! Jeden z pływaków potrafił na kilka dni przykleić sobie ramię do ciała tak, że później – kiedy doszło do testów klasyfikacyjnych – nie był w stanie go wyprostować. Inny poprosił o amputację części kikuta, aby „pomóc sobie w rozwoju kariery”. Wśród przedstawicieli tego sportu zdarzały się też przypadki celowego przebywania przez zawodników z porażeniem mózgowym w zimnej wodzie, co wpływało na spastyczność ich mięśni (nieprawidłowe, nadmierne napięcie). I podczas badań pomagało obniżyć klasyfikację niepełnosprawności. Reportaż radiowy BBC po angielsku do odsłuchania – TUTAJ. Artykuł źródłowy tych rewelacji do przeczytania – TUTAJ.
Największym oszustwem, czy raczej oszustami w historii Paraolimpiad nazywana jest hiszpańska drużyna koszykarska, której członkowie byli oszustami i udawali niepełnosprawność intelektualną! Hiszpańscy koszykarze dotarli do finału drużyn z niepełnosprawnością intelektualną wTurnieju rozgrywanego w ramach Paraolimpiady pod nazwą Basketball-ID (Intelectual Disabillity). W finale pokonali Rosjan, a zdobyte w ten sposób złoto sprawiło, że wskoczyli na trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej. Dla Hiszpanii to było duże osiągnięcie, więc zdjęcie koszykarzy z ceremonii medalowej pojawiło się w hiszpańskiej gazecie Marca, a czytelnicy dość szybko zorientowali się, że znają niektórych z koszykarzy. I nie przypominają sobie, by kiedykolwiek mieli dysfunkcje mentalne. Nie chodziło o pojedyncze przypadki. Z 12-osobowej kadry… tylko dwóch (!) zawodników było niepełnosprawnych intelektualnie! Więcej o tej aferze przeczytacie TUTAJ.
To tylko kilka wygrzebanych przeze mnie oszustw pokazuje, że nawet w świecie niepełnosprawnych są czarne owce. A przecież nierzadko zwraca się uwagę, że parasportowcy są dla świata przykładem walki z własnymi ograniczeniami i nierzadko inspirują innych ludzi z niepełnosprawnościami do zmiany życia na aktywniejszy by móc czerpać z niego radość mimo swych ułomności.
Nie należy się jednak moim zdaniem zrażać takimi sensacjami i zasmucać. Jest wiele innych wspaniałych i uczciwych sportowców, którzy inspirują i zadziwiają świat. Od nich możemy my niepełnosprawni czerpać siłę i nadzieje, że własna niepełnosprawność to nie bariera lecz, nowa drogą, którą trzeba pokonać na innych warunkach.
Nie ma takich dziedzin życia czy człowieczeństwa, w których ludzkość jest uczciwa na 100%. Bądźmy uczciwi dla siebie i przełamujemy swoje barier dla siebie!
Maciej Warda