BIULETYN INFORMACYJNY OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Dominika Dalka uśmiecha się do zdjęcia siedząc przy stolę przed swoim dziełem drzewkiem szczęścia.

Wywiad przeprowadzony w ramach projektu „Twórcy anonimowi”

Dominika Dalka – Jej pasją jest rękodzieło artystyczne i fotomontaże komputerowe. Gdyby nie fakt, że porusza się na wózku, jej niepełnosprawność byłaby właściwe niezauważalna mimo, iż od urodzenia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce.

Dominika ma 23 lata i jest uczestniczką Środowiskowego Domu Samopomocy przy ulicy Zbożowej w Lublinie. Jest osobą żywiołową, energiczną, pozytywnie nastawioną do świata i ludzi, otwartą na nowe wyzwania. Na jej twarzy często pojawia się uśmiech. Bardzo lubi spotykać się z przyjaciółmi i poznawać nowych ludzi. W wolnych chwilach słucha muzyki, gra na komputerze, uprawia paraolimpijską dyscyplinę sportową.

W pokonywaniu barier i zmaganiach z codziennością pomaga Dominice wykwalifikowana kadra instruktorów i terapeutów pracujących w ŚDS i w Ośrodku Wsparcia dla Osób z Niepełnosprawnością „Benjamin”, gdzie przebywa przez pięć dni w tygodniu. Zawsze może liczyć także na wsparcie psychologa, który pomoże w wyznaczeniu nowych celów życiowych, zmotywuje do systematycznej pracy oraz na osobistego asystenta, z którym wspólnie opracowują indywidualny plan wspierająco – aktywizujący. Dzięki takiemu wsparciu Dominika może każdego dnia realizować swoje pasje i doskonalić nowe umiejętności, które przybliżają ją do zdobycia upragnionej samodzielności i pomagają w pełni wykorzystać jej potencjał.

Przedstaw się, proszę Czytelnikom Biuletynu i opowiedz coś o sobie?

Nazywam się Dominika Dalka, mam 23 lata, pochodzę z Lublina. Od trzynastu lat przebywam  w Ośrodku Wsparcia „Benjamin”, a od roku uczęszczam do Środowiskowego Domu Samopomocy w Lublinie przy ul. Zbożowej. Panuje tu przyjazna, ciepła atmosfera, mamy sporo ciekawych zajęć. Bardzo lubię tutaj przychodzić również dlatego, że mam możliwość spotkania się z ludźmi i nauczenia się wielu nowych, przydatnych w codziennym życiu rzeczy.

W jakich zajęciach bierzesz udział najchętniej?

Najbardziej podobają mi się zajęcia plastyczne, z których moim ulubionym jest wykonywanie prac  z wykorzystaniem kolorowego piasku. Chętnie maluję też farbami. Ogólnie lubię prawie wszystkie techniki plastyczne, a także różne prace z rękodzieła artystycznego. Nie lubię jedynie wyszywać.

Opowiedz, proszę coś więcej o pracach „malowanych” piaskiem. Na czym dokładnie polega ta technika?

Używamy do tego kolorowego piasku, który także samemu można zabarwić. Najpierw na kartonie z naklejoną taśmą dwustronną rysujemy ołówkiem kształt, następnie się go wycina i ściąga kawałki taśmy. Później odkryte miejsca wysypuje się piaskiem. Trzeba robić to dosyć szybko ponieważ klej wysycha i wtedy piasek nie chce się już przyklejać.

Mówiłaś, że lubisz również malować farbami. Powiedz, czy masz jakieś swoje ulubione tematy i w jaki sposób powstają Twoje prace?

Szczególnie lubię malować kwiaty. Najczęściej dostaję już gotowy szkic i wówczas zajmuje się dobraniem odpowiedniej palety barw oraz jego pomalowaniem przy użyciu farb plakatowych lub akrylowych.

Powiedz, proszę jakie uczucia towarzyszą Ci podczas tworzenia?

Malowanie i wykonywanie wszelkich innych prac plastycznych, takich jak na przykład to „Drzewko Szczęścia”, które zrobiłam na nasze dzisiejsze spotkanie, daje mi dużo radości i przynosi ogromną satysfakcję. Zwłaszcza wtedy, gdy ktoś kto później ogląda to co wykonałam dobrze ocenia moją pracę.

Czy mogłabyś opowiedzieć coś więcej o „Drzewku Szczęścia”, z czego zostało wykonane?

Drzewko szczęścia Dominiki. Podstawkę stanowi drewniany krążek, drzewko jest druciane. Jako liście na gałęziach stanowią różne guziki.

Drzewko wykonane jest z cienkiego i giętkiego drutu, któremu nadałam odpowiedni kształt skręcając go palcami. Następnie na gotowy druciany szkielet nawlekłam kolorowe guziki. Jest to dosyć precyzyjne zajęcie zwłaszcza przy splataniu drutu. Musiałam kilka razy poprawiać pracę, po to by guziki dobrze się trzymały. Myślę jednak, że ten trud się opłacił, bo jest to przecież drzewko, które ma przynieść komuś szczęście. A poza tym uważam, że takie prace są bardzo fajne i zawsze efektownie się prezentują.

Czy organizujecie kiermasze prac wykonanych w ramach zajęć?

Takie kiermasze są u nas organizowane najczęściej w okresach przedświątecznych. Ja bardzo lubię w nich uczestniczyć. Nawet ostatnio przed Świętami Bożego Narodzenia sprzedawałam wykonane przez nas stroiki świąteczne. Ale oprócz kiermaszów plastycznych mamy też kiermasze książek i w nich również bardzo chętnie się udzielam.

Widzę, że jesteś żywiołową i pełną energii osobą, która nie lubi się nudzić w życiu.

Tak, bo ja nie lubię stać w miejscu, lubię jak coś się dzieje. Tutaj mam dużo zajęć, bo oprócz pracowni plastycznej i rękodzieła artystycznego mamy jeszcze pracownie kulinarną, ogrodniczą, komputerową i biurową. Na zajęciach komputerowych tworzę fotomontaże, czasem także kolaże ze zdjęć. Nauczyłam się obsługi programów graficznych takich jak Photoshop czy Gimp. Ukończyłam również kurs ECDL.

Czy w domu także zajmujesz się czymś związanym ze sztuką, czy biorąc pod uwagę ile masz zajęć pozwalasz sobie na odpoczynek?

 Nie, w domu nie mam już czasu na inne zajęcia, bo w weekendy chodzę jeszcze do szkoły. Uczę się w systemie zaocznym technik BHP, w Centrum Nauki i Biznesu „Żak” w Lublinie. Tutaj w Środowiskowym Domu Samopomocy przebywam od poniedziałku do piątku i dopiero w piątek po południu wyjeżdżam do domu.

 Oprócz zajęć plastycznych, masz jeszcze jakieś inne hobby?

Tak, lubię sport, rywalizację oraz gry zespołowe. Odkąd jestem uczestniczką ŚDS chodzę na treningi Bocci.  Jest to jedna z dyscyplin paraolimpijskich dla osób niepełnosprawnych. Mam nawet w tej dziedzinie kilka sukcesów na swoim koncie. Na zawodach w Zamościu zajmowałam już czwarte i trzecie miejsce a raz udało mi się nawet wygrać i zdobyć puchar.

Czy mogłabyś opowiedzieć na czym polegają zasady tej gry?

Zasady są bardzo proste. W zestawie do gry znajduje się sześć czerwonych i sześć niebieskich bil oraz jedna biała zwana Jackiem. Gramy na boisku o wymiarach 12,05 metra długości na 6 metrów szerokości. Można grać zarówno w parach jak i grupowo. Rozgrywka zaczyna się od wyrzucenia na boisko białej bili, a celem graczy jest umieszczenie w jej sąsiedztwie, jak największej ilości bil swojego koloru. Na tej podstawie zlicza się później punkty. Dzięki tej grze poznałam wielu nowych przyjaciół.

Uczęszczanie na zajęcia do ŚDS i posiadanie tylu różnych zainteresowań pomaga przezwyciężać trudności związane z Twoją niepełnosprawnością?

Tak, ogromnie, bo to jest też otwieranie się na innych ludzi, spotkania z nimi, poznawanie nowych osób, zdobywanie umiejętności przydatnych w życiu codziennym, które sprawiają, że mogę stopniowo stawać się coraz bardziej samodzielna. To także możliwość uczestniczenia w rehabilitacji, która jest dla mnie bardzo ważna. Wyjeżdżamy też poza ŚDS. We wrześniu byliśmy na warsztatach w Łazach nad morzem, gdzie braliśmy udział w wielu ciekawych zajęciach. W tym wyjeździe dodatkowym wyczynem była podróż pociągiem, ponieważ poruszam się na wózku. Jeżdżę również na turnusy rehabilitacyjne do Okuninki, do Darłówka.

 Co powiedziałabyś osobie niepełnosprawnej, żeby poczuła się lepiej i miała więcej motywacji i siły do walki ze swoją chorobą?

Powiedziałabym, że trzeba pozytywnie patrzeć na świat i nie przejmować się tak bardzo. Bo ja mimo tego, że przemieszczam się na wózku nie uważam siebie za osobę niepełnosprawną. Nie czuję żebym miała jakieś ograniczenia, bo one znajdują się jedynie w naszej głowie. Dlatego tak ważne jest, żeby zmienić nastawienie. Jak się już tego dokona jest o wiele łatwiej żyć.

Dziękuję za rozmowę.

Fotogaleria prac Dominiki

Dominika Wiewióra

dominika.lfoon@gmail.com

Strona Projektu „Twórcy Anonimowi” na Facebookuwww.facebook.com/tworcyanonimowi

twórcy_anonimowi logo projektu
Zrealizowane w ramach stypendium Prezydenta Miasta Lublin
PRAWA
Facebook

Ta strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić jak najlepszą optymalizację treści na niej zawartych. Czytaj więcej o polityce prywatności i plikach cookies