Mówią, że obraz jest wart tysiąca słów. Ale co, jeśli słów jest o wiele więcej, a obrazy, choć piękne, stanowią tylko część opowieści? Pałac w Kozłówce to miejsce, które zdaje się potwierdzać tę tezę, zwłaszcza gdy zwiedza się go w towarzystwie kogoś, kto postrzega świat inaczej.
Jako fotoreporterka, która dokumentuje przede wszystkim obrazem, czułam się zaskoczona, jak bardzo bogate może być doświadczenie, gdy światło i kolor nie są głównymi bohaterami. W towarzystwie niewidomej Eweliny i niedosłyszącej Magdaleny, wyruszyłam w podróż, by sprawdzić, jak historia i sztuka wybrzmiewają, gdy doświadcza się ich innymi zmysłami. Choć każda z nich postrzega świat inaczej – Ewelina dotykiem i wyobraźnią, a Magdalena z uwagą na każdy dźwięk – ich obecność otworzyła mi oczy na to, co umyka powierzchownym spojrzeniom. Zamiast tylko widzieć obiekty, zaczęłam widzieć perspektywy. Właśnie o tej wyjątkowej podróży po pałacu i o tym, jak wygląda on widziany przez pryzmat dostępności, będzie mój reportaż.
Otwartość, która wita od progu
Pałac w Kozłówce to miejsce, gdzie historia przemawia z każdego detalu – z misternie zdobionych mebli, z dzieł sztuki, z dawnych fotografii. Naszym przewodnikiem po tym niezwykłym miejscu była Beata Filipowicz, która z profesjonalizmem i empatią oprowadzała nas po poszczególnych ekspozycjach. Jej kompetencje i życzliwość sprawiły, że czułyśmy się swobodnie i komfortowo, a muzeum stało się dostępne i zrozumiałe, niezależnie od potrzeb. Pani Beata z ogromnym zaangażowaniem dzieliła się wiedzą, a jej postawa pokazała, jak ważne jest, aby osoba na podobnym stanowisku miała otwarte serce i umysł. To dzięki takim osobom placówki kulturalne mogą naprawdę służyć społeczeństwu.
Już na wstępie doceniłyśmy udogodnienia w otoczeniu. Nawierzchnia alejek i dojść do budynków jest utwardzona, bramy są szerokie i przystosowane dla wózków, a w parku znajdują się również ławki, ułatwiające transfer. Przy parkingu czekają dwa bezpłatne miejsca dla osób z niepełnosprawnościami. W kilku punktach kompleksu dostępne są specjalnie przystosowane toalety z instalacją przywoławczą.
Dowiedziałyśmy się także, że w planach jest zorganizowanie „Komfortki” – udogodnienia, które ma wspierać osoby z potrzebami przez cały dzień pełen kulturalnych wrażeń. Jest to szczególnie istotne w kontekście planowanych wydarzeń, takich jak plenery malarskie z Inką Zamoyską, koncerty, wystawy czasowe i warsztaty twórcze. Dzięki takiemu kompleksowemu podejściu, Pałac w Kozłówce staje się nie tylko zabytkiem, ale także dynamicznym ośrodkiem kultury, otwartym na potrzeby każdego, kto pragnie odkrywać jego dziedzictwo.
Pałac: wyzwanie i nadzieja
Wizyta w głównym pałacu okazała się największym wyzwaniem. Schody prowadzące na pierwsze piętro są zbyt strome dla wózków, co zmusza opiekunów do ich wnoszenia. Mimo tej bariery, wnętrze jest przystosowane do potrzeb zwiedzających – szeroka wykładzina umożliwia swobodne manewrowanie wózkiem, a w większości sal dostępne są krzesła do odpoczynku. Wypożyczenie lekkiego wózka inwalidzkiego na miejscu, to kolejne ułatwienie.
Beata Filipowicz poinformowała nas, że muzeum ma już w planach budowę specjalnej windy, która umożliwi swobodne poruszanie się po wszystkich piętrach pałacu. To udogodnienie otworzy historyczne wnętrza dla wszystkich bez wyjątku, co jest doskonałą wiadomością nie tylko dla osób z niepełnosprawnością ruchową.
Nowoczesne udogodnienia
Pozostałe budynki są przystosowane do potrzeb osób o ograniczonej mobilności. Zwiedzanie Galerii Sztuki czy Powozowni to czysta przyjemność – brakuje tu barier, a szerokie przejścia umożliwiają swobodne poruszanie się.
Szczególnie wyróżnia się Oficyna Północna, która stanowi przykład dostępności. Wejście dla osób na wózkach i automatyczne otwieracze drzwi ułatwiają dostęp, a w holu wejściowym znajduje się stanowisko kasowe dostosowane do potrzeb osób poruszających się na wózkach i z dysfunkcją słuchu. Ułatwienia, to również tyflograficzny plan kondygnacji i informacje w alfabecie Braille’a, a także monitory z opcją powiększenia tekstu i wyboru języka.
Zwiedzanie urozmaicają w pełni dostępne atrakcje, takie jak Pokój Zagadek i projekcja multimedialna „Kozłówka na osi czasu”, które są przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi, a także z dysfunkcją wzroku i słuchu.
Muzeum promuje zewnętrzną aplikację „Muzea w Polskim Języku Migowym”, stworzoną przez Fundację Polskiego Języka Migowego. Umożliwia ona zwiedzanie osobom g/Głuchym i słabosłyszącym.
W całym budynku nie zapomniano o komforcie. Znajdziemy tu toalety z udogodnieniami dla osób o szczególnych potrzebach, a na każdym piętrze znajdują się miejsca do odpoczynku.
Historia, której można dotknąć
Kozłówka to miejsce, w którym historia staje się namacalna. Dla osób z dysfunkcją wzroku muzeum przygotowało przewodnik w alfabecie Braille’a, a po wcześniejszym zgłoszeniu istnieje możliwość dotykania wybranych eksponatów. Warto wspomnieć, że jedynym zwierzęciem jakie może wejść na teren pałacu, jest pies przewodnik.
Ewelina z radością eksplorowała dłońmi miniatury w Galerii Sztuki, w tym miniatury Grobu Nieznanego Żołnierza i Pomnika Gloria Victis. Odwiedziłyśmy też wystawę „Dotknij. Poczuj”, a w innych salach podziwiałyśmy wybrane eksponaty, które udostępniane są w technice termoformowania. Ewelina była zachwycona destruktami, czyli „pudełkami skarbów” przygotowanymi przez panią Beatę, które zawierają skrawki tkanin i przedmiotów, dzięki którym mogła poznać pałac dotykiem.
Miejscem, które dostosowano z myślą o osobach ze szczególnymi potrzebami jest Stajnia, gdzie znajduje się wystawa „Socrealizm. Galeria Sztuki”. Tutaj Ewelina również mogła dotykać wybranych eksponatów, a Magda skorzystać z audioprzewodnika.
Podsumowanie
Kozłówka to pałac kontrastów, gdzie przeszłość spotyka się z otwartą na przyszłość wizją dostępności. Mimo że w głównym budynku nadal istnieją historyczne bariery, to serce muzeum bije w rytmie inkluzywności. To właśnie dzięki autentycznemu zaangażowaniu władz, placówka wytycza nowe ścieżki, udowadniając, że prawdziwa dostępność zaczyna się od dialogu i chęci słuchania.
W Kozłówce historia staje się namacalna, a sztuka przestaje być tylko obrazem – staje się doświadczeniem dla wszystkich zmysłów. Ta wyjątkowa otwartość i gotowość do zmian sprawiają, że to miejsce nie tylko zachowuje dziedzictwo, ale też buduje lepszą, bardziej dostępną przyszłość.
- Pełna deklaracja dostępności: sprawdź dostępność.
- Kalendarz wydarzeń sprawdzisz tutaj: kalendarz wydarzeń.
Galeria zdjęć
Tekst i foto: Agnieszka C. Gałązka
Materiał powstał w ramach projektu „Wzmacniamy aktywność”
realizowanego w okresie 01.01.2025 r. – 29.02.2028 r.
przez Lubelskie Forum Organizacji Osób Niepełnosprawnych – Sejmik Wojewódzki


Zadanie publiczne jest dofinansowane ze środków PFRON
UWAGA: Pobieranie, kopiowanie i jakiekolwiek inne wykorzystanie treści dostępnych w powyższym materiale wymaga pisemnej zgody LFOON – SW będącego właścicielem serwisu www.niepelnosprawnilublin.pl.