W ciągu pięciu tylko dni odbyły się w Lublinie dwie ważne konferencje, będące świadectwem prężnego rozwoju lubelskiej psychiatrii. Mowa o zorganizowanych w dniach 9-11 czerwca 2011 r. w auli Uniwersytetu Przyrodniczego Lubelskich Spotkaniach Naukowych oraz o przeprowadzonej z inicjatywy Charytatywnego Stowarzyszenia Niesienia Pomocy Chorym „MISERICORDIA” konferencji nt. „Rola Środowiskowych Domów Samopomocy w aktywizacji osób niepełnosprawnych”, jaka odbyła się dnia 13 czerwca 2011 r. w Sali Błękitnej Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie.
Z zadowoleniem odnotować należy tak dużą dynamikę działań, podejmowanych z myślą o osobach chorujących psychicznie – kategorii społecznej bodaj najbardziej zagrożonej marginalizacją i wykluczeniem społecznym.
Obie konferencje łączyła nie tylko wspólnota zaangażowania na rzecz wspomnianej kategorii chorych, ale też osoba moderatora (dr Artur Kochański) oraz pochylenie się – w aspekcie teoretycznym i praktycznym – nad rozwojem psychiatrii środowiskowej. Tej ostatniej poświęcony został ostatni dzień obrad uczestników LSN – dzień, w którym Spotkania miały charakter otwarty, zaproszono zaś na nie (tak do grona słuchaczy, jak i mówców) przedstawicieli pacjentów. Uczestnicząc jedynie w tej właśnie części konferencji artykuł swój zawężam do zagadnienia psychiatrii środowiskowej.
Pojęcie psychiatrii środowiskowej definiowane było w toku konferencji w sposób opisowy, negatywny, jak też poprzez uwypuklenie jej elementów konstytutywnych. Elementem zaś takim, co podkreślił witając przybyłych gości prof. Andrzej Czernikiewicz, jest idea trialogu – spotkania pacjenta, terapeutów i rodziny w perspektywie dobra osoby chorującej. Psychiatria o takim nasileniu nie stanowi wyłomu w obrębie dyscypliny naukowej, rozwinęła się zaś w latach 60-ych przyjmując jako swe założenie, iż najlepszym miejscem leczenia problemów psychicznych jest miejsce ich powstawania (dr Artur Kochański). Uznając za cechę swej wewnętrznej organizacji wymienność ról i możliwość zatrudniania osób spoza grona profesjonalistów oraz wykorzystując działalność organizacji pozarządowych – realizuje postulat wszechstronności i dostępności pomocy potrzebującym.
Jak stwierdził w swoim wystąpieniu dr Artur Kochański – leczenie schizofrenii to nie proste działanie zmierzające do zmniejszenia objawów choroby, ale wielowymiarowy, skomplikowany i ciągły proces towarzyszenia pacjentowi w zdrowieniu, umiejscowiony w systemie lokalnej polityki zdrowotnej. O pozytywnych skutkach takiej solidarnej obecności różnych podmiotów w życiu chorego mówił przedstawiciel pacjentów Tomasz Czornak. Zdaniem prelegenta psychiatria środowiskowa może naprawić stosunek pacjenta do otaczającego go świata. Pozwala bowiem na niwelację poczucia nienaturalności jego sytuacji, co sprzyja powrotowi do zdrowia. Także pozostali dyskutanci zgodni byli co do szans stwarzanych przez psychiatrię o omawianym profilu. Zdaniem Bożeny Olszewskiej – przedstawicielki rodzin – pozwala ona na zwiększenie bardzo niskiej dotychczas świadomości chorób psychicznych w społeczeństwie, przezwyciężenie stygmatyzacji tych chorób i związanego z nią poczucia winy. Konieczne jest jednak odejście od nihilizmu terapeutycznego zrodzonego na gruncie teorii Emila Kreperinga zakładającego, iż każda schizofrenia wiąże się ze złym rokowaniem (dr Artur Kochański).
Istotnych aspektów rozwoju psychiatrii środowiskowej dotyczyły wystąpienia pozostałych prelegentów. Prof. Zbigniew Barbaro opowiedział się za zintegrowaniem dwóch orientacji w ujmowaniu psychiatrii – ujmowania jej jako nauki o mózgu (orientacja przyrodoznawcza) i jako nauki o umyśle (orientacja psychologiczna). Dr Bożena Rostworowska sformułowała zaś dewizę „Najpierw rozmawiaj, później lecz”. Drugi moduł spotkania, poświęcony tematowi „Dialogowość wewnętrzna w zdrowiu i w chorobie” przyniósł rozwinięcie tej właśnie myśli. Jak stwierdziła dr Bożena Rostworowska – „Terapia jest możliwym następstwem dialogu, nigdy nie może być jego warunkiem”. Taki zaś pogląd na terapię pozwala na wysunięcie, podnoszonej przez prof. Zbigniewa Barbaro, idei przymierza terapeutycznego pacjentów, ich rodzin i terapeutów.
Praktycznym wyrazem omówionej wyżej idei jest m.in. działalność Środowiskowych Domów Samopomocy, będąca przedmiotem refleksji uczestników konferencji zorganizowanej przez „MISERICORDIĘ”. Ks. dr Tadeusz Pajurek – poświęcając swoje wystąpienie zagadnieniu „Dobre praktyki w zakresie aktywizacji osób niepełnosprawnych” przytoczył szereg przykładów działań gwarantujących wszechstronność i dostępność opieki nad osobami chorującymi psychicznie. Nie mogąc tutaj wchodzić w szczegóły – zasygnalizuję tylko w telegraficznym skrócie fakt funkcjonowania przy Stowarzyszeniu takich dzieł, jak Środowiskowy Dom Samopomocy, Klub Pacjenta dla osób aktualnie przebywających na kuracji w szpitalu, hostel dla osób o trudnej sytuacji socjalno-bytowej, grupa AA, Warsztat Terapii Zajęciowej, w którym podopieczni uczą się wykonywania swojej pierwszej pracy, Zakład Aktywności Zawodowej zatrudniający osoby niepełnosprawne do pracy na 0,55 etatu m.in. w kuchni, kawiarni SANTIAGO DE CAFE, organizacja mieszkań chronionych dla podopiecznych.
Daniela Brandtner skoncentrowała się na przedstawieniu doświadczeń niemieckich w aktywizacji osób chorujących psychicznie począwszy od reformy w psychiatrii z 1975 r., kiedy to podjęto decyzję o rozbudowie sieci stacjonarnych ośrodków wsparcia. Jak stwierdziła mówczyni – wszyscy ludzie posiadają potrzebę uspołecznienia i bycia kochanymi przez innych ludzi. Przeciwstawienie się tym potrzebom może prowadzić do powstawania wielu poważnych chorób. Ośrodki wsparcia to przede wszystkim płaszczyzna zaspokojenia potrzeb bycia akceptowanym przez innych, ważnym; doświadczenia przeżycia wspólnoty. Szeroko pojęte zajęcie posiada tutaj przede wszystkim charakter terapeutyczny, sprzyja odkrywaniu własnych zdolności, generuje poczucie własnej wartości. Warunkiem osiągnięcia tych celów jest indywidualne podejście do każdego pacjenta.
Przedmiotem wystąpienia mgr Eweliny Iwaniak była „Terapia zajęciowa jako element kompleksowego modelu rehabilitacji osób z zaburzeniami psychicznymi”. Prelegent przedstawiła krótko historię idei terapii poprzez pracę, kładąc nacisk na powojenny zasadniczy rozwój terapii zajęciowej w Polsce. U podstaw tego procesu leży założenie, iż osobie chorej psychicznie należy się prawo decydowania o sobie i o własnym losie. Powrót do regularnej aktywności ma wartość wychowawczą, poznawczą i leczniczą, pozwalając na odzyskanie sprawności życiowej, rodząc motywację do życia i pracy. Wszystko to realizuje się na gruncie wielu szczegółowych form terapii, jak arteterapia wykorzystująca sztukę do pracy z chorymi psychicznie, biblioterapia, wykorzystująca tworzywo czytelnictwa jako pomoc terapeutyczną w rozwiązywaniu konkretnych problemów, muzykoterapia, ergoterapia – leczenie pracą jako czynnikiem rehabilitacji, choreoterapia, kinezyterapia – terapia za pomocą aktywności ruchowej.
Dr Andrzej Juros poświęcił swoje wystąpienie zagadnieniu „Miejsce i rola Środowiskowego Domu Samopomocy w obszarze nowej ekonomii społecznej”. Prelekcja tego wykładowcy KUL przyniosła niezbędne spektrum wiedzy na temat instytucjonalnego wymiaru rozwoju ŚDS w Polsce. Mają one swoje ugruntowane miejsce w obszarze ekonomii społecznej, której zadaniem jest poszukiwanie godnych warunków pracy dla osób społecznie wykluczonych. Zgadzając się z przedmówcami, iż aktywizacja zawodowa jest najlepszą formą terapii, mówca zaapelował o zastąpienie modelu instytucjonalnego pomocy społecznej modelem społecznej integracji. Wskazał na możliwość tworzenia spółdzielni socjalnych w partnerstwie z organizacjami społecznymi oraz konieczność przyjęcia wymogu ekonomii społecznej, jakim jest solidarne ponoszenie kosztów przez wszystkich.
Kolejne wystąpienia w toku zorganizowanej przez ChSNPCh „MISERICORDIA” konferencji dotyczyły „Miejsca aktywizacji zawodowej w procesie leczenia osób z zaburzeniami psychicznymi” (dr Artur Kochański); „Funkcji i celów Środowiskowych Domów Samopomocy” (mgr Beata Szulecka) oraz „Współpracy instytucji wspierających Środowiskowe Domy Samopomocy” (mgr Arkadiusz Sadowski).
Zarówno treść, jak i przebieg omówionych wyżej dwóch konferencji wskazują na coraz większy zakres aktywizacji osób niepełnosprawnych cierpiących na zaburzenia psychiczne. Oba spotkania zwiększają zatem zakres podmiotowości tej kategorii społecznej, podmiotowości naszej społeczności lokalnej i całego społeczeństwa. Bliska realizacji wydaje się zatem zapowiedź dr Artura Kochańskiego, we wstępie do ostatniego dnia LSN wyrażającego nadzieję, iż za kilka lat sesję organizować będą sami pacjenci.
Zygmunt Marek Miszczak