O Kole Naukowym Studentów Niesłyszących i Słabosłyszących „SURDUS LOQUENS”– Wywiad z Pauliną Lewandowską, prezesem Koła.
Z informacji na stronie KUL można dowiedzieć się, iż Koło rozpoczęło swoją działalność w roku akademickim 2008/2009. Zrzesza wszystkich zainteresowanych studentów z uszkodzonym słuchem oraz ich przyjaciół. Główną misją organizacji jest integracja uczestników oraz wspólna dyskusja na temat problemów osób niesłyszących i słabosłyszących.
Z Kołem Studentów Niesłyszących spotkałem się już kilkakrotnie, zawsze podejmowany z wielką gościnnością, budzącą jak najbardziej pozytywne skojarzenia z tradycyjną polsko-szlachecką gościnnością. Zaskoczył mnie fakt, iż zrzesza ludzi tak otwartych i bez kompleksów, nastawionych na ciągłą pracę nad sobą, świadomych swoich praw. Można więc powiedzieć, że ci wspaniali ludzie tworzą doskonałą, przyjacielską atmosferę. Od dawna nosiłem się z zamiarem napisania czegoś o Kole, ale zawsze coś (tzn. brak czasu) stawało mi na drodze. W końcu udało mi się wygospodarować pół godzinki na rozmowę z Panią Prezes Koła Pauliną Lewandowską.
Ja: Co Koło oferuje studentom z wadą słuchu?
Paulina: Jest to prawdopodobnie jedyne w Polsce Koło Naukowe zrzeszające studentów z problemami słuchu. Skupia zresztą nie tylko obecnych studentów, ale również absolwentów i przyjaciół. Panuje tutaj naprawdę fantastyczna atmosfera, członkowie oferują pomoc i wparcie sobie nawzajem. Dynamicznie rozwijamy się od początków istnienia Koła. Koło daje możliwość swym członkom: dokształcenia się i rozwoju osobistego, uczestnictwa w szkoleniach, wyjazdach oraz konferencjach. Studenci z wadą słuchu cenią sobie w szczególności darmowy lektorat z języka angielskiego, prowadzony indywidualnie dla każdego. Interesujące są także szkolenia, zarówno te krajowe jak i zagraniczne. Wymieniam tylko kilka z nich: szkolenie w Strasburgu na temat wzrostu świadomości i dostępności do praw socjalnych wśród osób słabosłyszących (listopad, 2011), szkolenie dotyczące asertywności w marcu 2012 roku, czy też konferencja pt „Społeczeństwo dostępne dla Słabosłyszących- mit, czy rzeczywistość” (organizowaną przez PFOS – Polską Fundację Osób Słabosłyszących we współpracy z EFHOH – Europejską Federacją Osób Słabosłyszących). Podczas tego ostatniego jedna z członkiń naszego Koła wygłaszała swój odczyt, dołączając swój głos do międzynarodowego forum o sprawach osób z wadą słuchu. Z spraw międzynarodowych warto również wspomnieć o obecnych dążeniach Koła do włączenia się do IFHOHYP czyli International Federation of Hard of Hearing Young People (Międzynarodowa Federacja Młodzieży Słabosłyszącej).
Ja: Jakie projekty realizuje lub w jakich uczestniczy obecnie KNSNiSS?
Paulina: Są to przede wszystkim „Najlepsze praktyki w strategicznej transformacji KUL”, realizowane przez Biuro Koordynacji Programów Europejskich. Są to m.in. spotkania ze specjalistami od protetyki, spotkania doradcze, szkolenia z języka migowego czy z zarządzania czasem.”
Ja: Co Tobie, jako osobie prywatnej dało członkostwo w KSN?
Paulina: Właściwie cały mój rozwój osobisty (jako osoba słabosłysząca) zaczął się od Koła. Wcześniej sama musiałam sobie radzić, tkwiąc w nieświadomości swoich praw i wszelkich ułatwień, takich jak pętle indukcyjne, czy speech- to text, dostępnym osobie z problemami słuchu. Tutaj w Kole i podczas wyjazdów dowiedziałam się tego wszystkiego czego mogę oczekiwać od państwa, czy społeczeństwa. A Koło istnieje po to, byśmy pomagali sobie, informowali się nawzajem o ważnych sprawach (dostępność do informacji dotyczących osób słabosłyszących jest niestety zła). Ważna dla mnie jest też możliwość poznania wielu wspaniałych ludzi, wymienienia się z nimi doświadczeniem oraz spędzania z nimi wolnego czasu.
Łukasz Lewiński